A dziś mam dla Was coś dla odmiany.. Bardzo dawno nie było tu żadnego wypieku na słono, a przecież nie samymi słodkościami człowiek żyje :)) Dlatego dziś proponuję Wam przepis na wytrawną tartę, która ostatnio mnie absolutnie zachwyciła. To ruska tarta ziemniaczana odkryta na blogu Tosi i Śliwki.
Jako wielka fanka ruskich pierogów nie mogłam się jej oprzeć. Od teraz można mieć nieco inną wersję tego dania, bez wielkich nakładów czasu i sił, ale za to o identycznym smaku, ponieważ farsz jest dokładnie taki sam, jedyna różnica wynika oczywiście w rodzaju ciasta: zamiast pierogowego, mamy kruche, choć jak się okazało i ono świetnie pasuje do ziemniaczano - serowego nadzienia :)
Polecam na obiad i kolację, ale także na spotkanie w gronie przyjaciół, w każdej sytuacji spisze się świetnie! :)
Ciasto:
160 g mąki
100 g twardego masła
1 jajko
1 łyżeczka soli
1 łyżka śmietany 12%
Z podanych składników zagniatamy gładkie, jednolite ciasto. Zawijamy w folię wkładamy na ok. godzinę do lodówki. Po tym czasie dzielimy ciasto - małą część zostawiamy na paski (wkładamy ponownie do lodówki), a resztę rozwałkowujemy i wykładamy ciasto do formy, nakłuwamy widelcem, przykrywamy papierem do pieczenia i przygniatamy (ryżem, grochem fasolą lub specjalnymi kulkami). Pieczemy z obciążeniem 20 min w 200 stopniach i 5 min bez w 180. Po tym czasie wyciągamy spód i nakładamy farsz. Wyrównujemy, układamy paseczki i znów wstawiamy do piekarnika. Pieczemy ok. 20 min w 180 stopniach, do złotego koloru.
Farsz:
200 g ugotowanych ziemniaków
100 g półtłustego twarogu
1 średnia cebula
30 g śmietany 12%
1 jajko
sól, pieprz do smaku
olej do smażenia
Cebulę kroimy w kostkę podsmażamy na oleju, przyprawiamy solą. Następnie ziemniaki mieszamy z twarogiem, cebulą, jajkiem i śmietaną. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Smacznego! :)
Pięknie wygląda, zjadłabym ją na pewno<3
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę :) Pierogi ruskie to moje ulubione, tylko to lepienie... Lubię sobie życie ułatwiać ;)
OdpowiedzUsuń