Podobnie jak autorkę
przepisu do upieczenia tego chleba skłoniły mnie chleby, które spotykam na różnorakich jarmarkach i festiwalach. Pieczywo pieczone na liściu chrzanu jest tam bardzo popularne i ma też niemałą cenę :) Jako osoba zafascynowana "produkcją" domowego chleba po powrocie z jarmarku postanowiłam się zmierzyć z tym chlebem, ponieważ byłam już wtedy szczęśliwą posiadaczką zakwasu żytniego, a i liść chrzanu też udało się znaleźć :) Był to dla mojego zakwasu pierwszy poważny sprawdzian: miał pracować sam, bez dodatku drożdży :) Jak widać poniżej, spisał się na medal, mogę śmiało powiedzieć, że takiego smaku oczekiwałam od domowego chleba na zakwasie :)
Składniki (jeden duży bochenek):
Zaczyn:
-
180 g mąki żytniej razowej
-
150 g wody
-
2 łyżki zakwasu
Wymieszaj składniki zaczynu i odstaw na 14-16 godzin.
Ciasto właściwe:
-
270 g mąki pszennej chlebowej
-
160 g wody
-
9 g soli
- zaczyn
-
liść chrzanu
Wymieszaj wszystkie składniki, miksuj 3 minuty na najniższej prędkości i
dodatkowe 3-4 na średniej. Odstaw do wyrastania na 2,5 godziny.
Uformuj bochenek, włóż do omączonego koszyka i nakryj liściem chrzanu. Odstaw do wyrastania na 2-2,5 godziny.
Piecz w naparowanym piekarniku 15 minut w temperaturze 240ºC i 20-25 minut w temperaturze 225ºC. Studzimy na kratce.
Smacznego! :)
Chlebek dołączam do wrześniowej listy "Na zakwasie i na drożdżach" klik