Zatem przy takiej aurze za oknem, nie ma nic lepszego we wrześniowy poranek niż gorąca drożdżówka ze śliwką, cynamonem i sporą ilością kruszonki, a w szczególności taka, która "wyskoczyła" z domowego piekarnika :) Drożdżowe w tym połączeniu smakuje po prostu idealnie (kto już kiedyś spróbował ten wie, że mam rację :)), dlatego też mając w dłoni taką małą, drożdżową rozkosz, dzień od razu staje się lepszy, a z za ciemnych chmur wychodzi słońce, poważnie ;) To taka magia drożdżowego, podziała nawet na największego pesymistę i smutasa :)
Zróbcie takie drożdżówki na drugie śniadanie do pracy, czy szkoły dla siebie, kogoś bliskiego albo na leniwe weekendowe śniadanie, zobaczcie jak działa ta magia! :)
Składniki:
Ciasto:
- 20 g świeżych drożdży
- 3/4 szklanki ciepłego mleka
- 300 g mąki pszennej
- 100 g cukru
- 2 żółtka
- 50 g masła (rozpuszczonego i wystudzonego)
- szczypta soli
W dużej misce mieszamy mąkę, sól i cukier. Dodajemy rozczyn, żółtka i pozostałe mleko, mieszamy ciasto drewnianą szpatułką lub łyżką, na koniec dodajemy masło i mieszamy do połączenia składników.
Wyjmujemy ciasto i wyrabiamy je na blacie oprószonym mąką, aż będzie elastyczne (może być odrobinę klejące) - ważne, żeby ciasto było dobrze wyrobione i "napowietrzone". Odkładamy ciasto do miski oprószonej mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia (musi podwoić objętość) na 1 - 1,5 h w ciepłe miejsce. Przygotowujemy nadzienie i kruszonkę.
Nadzienie:
- 4 śliwki (pokrojone na połówki)
- 2 łyżki cynamonu
- kruszonka - 100 g masła, rozcieramy z 100 g cukru, a następnie dodajemy 200 g mąki
Wyjmujemy wyrośnięte ciasto i ponownie lekko wyrabiamy na blacie obsypanym mąką. Rozwałkowujemy ciasto na prostokąt o wym. ok. 20 x 30 cm i gr. ok. 0,5 cm i wycinamy z niego paski o szer. ok. 1,5 cm (wzdłuż krótszego boku). Każdy pasek skręcamy 3 - 4 krotnie i zawijamy drożdżówki, końcówką zwijając do środka. Układamy drożdżówki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, nakładamy po jednej połówce śliwki i odstawiamy do ponownego wyrastania na ok. 20 minut. Po tym czasie posypujemy drożdżówki kruszonką. Pieczemy ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Studzimy na kratce, przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego! :)
Muszę je zrobić! :D
OdpowiedzUsuń