Jabłecznik z kratką, to wypiek z gatunku tych, które znikają ze stołu szybciej, niż trwał czas ich pieczenia, poważnie ;) Jeśli jest to dla Was nowość, nie czekajcie, działajcie - na pewno się nie zawiedziecie, a jeśli znacie to ciasto i macie do niego taki sam sentyment jak ja, to może warto wrócić do "starych smaków"? :) Polecam i trzymam mocno kciuki z piękne, smakowite "kratki" :)
Tym rodzinnym klasykiem (a może i krajowym?) kończę sezon jesiennych wypieków na blogu, bo w przyszłym tygodniu zaczynamy przygotowania do Gwiazdki! :) Do napisania w grudniu!
Składniki (forma ok. 20 cm):
Nadzienie:
- 10 średnich jabłek, obranych i pokrojonych w "8"
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżka miodu
- woda (tyle żeby zalać cukier i miód)
- 1 łyżka masła
- 2 łyżki cynamonu
Ciasto:
- 250 g mąki
- 60 g cukru pudru
- 1 żółtko
- 100 g masła
- szczypta soli
Wystudzone jabłka mieszamy z łyżką mąki ziemniaczanej, schłodzony spód nakłuwamy widelcem, posypujemy bułką tartą i wykładamy jabłka, wyrównujemy. Z pozostałego ciasta wałkujemy placek, z którego wycinamy paski o szer. ok. 1 - 1,5 cm i układamy na przemian na cieście (instrukcję jak zrobić idealną kratkę znajdziecie tu). Gotowe ciasto smarujemy jajkiem rozkłóconym z niewielką ilością wody i pieczemy ok. 50 minut w temp. 170 stopni.
Studzimy na kratce. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.
Smacznego! :)
Wow, jak malowany :D
OdpowiedzUsuńAleż on pięknie wygląda! Tak domowo, pachnąco! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotki! *.*
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji... To jestem zakochana w Twoich wypiekach i zdjęciach... Cuda tu się dzieją ;)
Jejku, dziękuję! Jest mi bardzo miło :))
Usuń