Zastosowanie tego soku w granicie chodziło mi po głowie jeszcze zanim zakwitł czarny bez, ale kiedy już się pojawił i powstał z niego mój "półprodukt", to brakowało mi odpowiednio dojrzałych i słodkich truskawek, które byłyby dla granity z bzu najlepszym towarzystwem, no i brakowało też odpowiedniej pogody.. Bo jak tu raczyć się orzeźwiającą granitą, gdy za oknem deszcz i szarość?
"Przyszły" jednak w końcu idealne truskawki z wiejskiego, sprawdzonego pola od cioci i przyszło upragnione słońce i ciepło, teraz już można wypróbować granitę! :) Zobaczcie jak wyszło, a wyszło naprawdę pysznie :)
Składniki:
Granita:
- 500 ml przegotowanej, zimnej wody
- 250 ml syropu z kwiatu czarnego bzu
Zmrożony płyn rozdrabniamy widelcem na drobne kryształki. Ponownie schładzamy.
Mus truskawkowy:
- 300 g truskawek
Smacznego! :)
Na te zapowiadane upały idealna<3
OdpowiedzUsuńMusiała obłędnie smakować :D
OdpowiedzUsuń