Jeśli twierdząco kiwacie w tej chwili głową, albo w tej chwili pomyśleliście, że to mógłby być dobry pomysł to przychodzę z pomocą!
Domowe trufle to zawsze ciekawa opcja prezentowa, są dość proste i szybkie w przygotowaniu, można powiedzieć, że ich trudność w stosunku do zrobienia jakiegokolwiek ciasta w skali 1 do 10, wynosi 1, gdzie najprostsze ciasto to coś koło 4, zatem sami widzicie, że po prostu nie mogą nie wyjść ;) No i nie potrzebny jest piekarnik - to może być dodatkowa zachęta :) W sumie do ich zrobienia musicie zarezerwować sobie jakąś godzinę, może półtorej, nie licząc czasu chłodzenia, ale czas oczekiwania można uprzyjemnić sobie choćby piciem kawy albo gorącej czekolady :) Ale najważniejszy jest oczywiście efekt finalny..
który zdecydowanie Was zaskoczy, bo smak orzechowych trufli, jest bardzo zbliżony do oryginału! Co prawda identyczne nie będą nigdy, bo nie jesteśmy w stanie odwzorować w 100% "kultowych" produktów, bo zawsze mają ten "magiczny składnik", ale satysfakcja zrobienia czegoś chociaż w 95% podobnego jest ogromna :)
Zatem jeśli chcecie zaskoczyć w tym roku swoich bliskich i podarować im Ferreo, ale nie te znane ze sklepu, to bardzo polecam :)
Udanej niedzieli!
Składniki (na ok. 30 sztuk):
- 150 g wafelków orzechowych (bez polewy)
- 300 g kremu orzechowego (najlepiej Nutelli, wtedy smak będzie najbliższy oryginałowi)
- 200 g uprażonych orzechów laskowych (obranych ze skórek)
- 200 g gorzkiej czekolady
Schłodzone trufle maczamy w czekoladzie (pomagamy sobie widelcem), odkładamy na kratkę i czekamy, aż czekolada zwiąże. Gotowe trufle przekładamy do papilotek. Przechowujemy w lodówce (najlepiej w szczelnie zamykanym pojemniku).
Smacznego! :)
Zabieram<3
OdpowiedzUsuńWow, wyglądają bosko! :D
OdpowiedzUsuńMniam, pyszności :) A wyglądają pięknie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe trufle :-)
OdpowiedzUsuńWlasnie zrobilam pysznosci i nie wiem czy cos zostawie mezowi hihi
OdpowiedzUsuń