28 listopada 2015

Jabłecznik z kratką.

Można chyba śmiało powiedzieć, że jabłecznik z kratką to jeden z klasyków polskiej kuchni jeśli chodzi o domowe wypieki. Tak jest przynajmniej w naszej rodzinie, ponieważ na słowa "jabłecznik z kratką" każdemu świecą się oczy ;) No bo jak mają się nie świecić na myśl o cieście wypełnionym po brzegi uprażonymi jabłkami z babcinego sadu, z dodatkiem pachnącego cynamonu i tą "hitową" kratką, którą w dzieciństwie ściągało się z ciasta i zajadało "maczając" w jabłkowym dżemie (ot taka dziecięca fanaberia ;))? Ciężko, prawda? :)

Jabłecznik z kratką, to wypiek z gatunku tych, które znikają ze stołu szybciej, niż trwał czas ich pieczenia, poważnie ;) Jeśli jest to dla Was nowość, nie czekajcie, działajcie - na pewno się nie zawiedziecie, a jeśli znacie to ciasto i macie do niego taki sam sentyment jak ja, to może warto wrócić do "starych smaków"? :) Polecam i trzymam mocno kciuki z piękne, smakowite "kratki" :)

Tym rodzinnym klasykiem (a może i krajowym?) kończę sezon jesiennych wypieków na blogu, bo w przyszłym tygodniu zaczynamy przygotowania do Gwiazdki! :) Do napisania w grudniu!


Składniki (forma ok. 20 cm):

Nadzienie:
  • 10 średnich jabłek, obranych i pokrojonych w "8"
  • 3 łyżki cukru
  • 1 łyżka miodu
  • woda (tyle żeby zalać cukier i miód)
  • 1 łyżka masła 
  • 2 łyżki cynamonu
+ łyżka mąki ziemniaczanej (dodajemy w kolejnym kroku)
Cukier i miód zalewamy wodą, doprowadzamy do wrzenia (nie mieszamy!), dodajemy masło, gotujemy jeszcze chwilę, aż całkowicie się rozpuści (karmel powinien mieć lekko brązowy kolor), wrzucamy jabłka, posypujemy cynamonem i gotujemy na średnim ogniu, aż część jabłek się rozpadnie (chodzi o to, żeby w cieście znalazły się też większe owoce). Ściągamy z ognia i odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Przygotowujemy ciasto.

Ciasto:
  • 250 g mąki
  • 60 g cukru pudru
  • 1 żółtko
  • 100 g masła
  • szczypta soli
Z podanych składników szybko zagniatamy gładkie, jednolite ciasto. 3/4 ciasta wylepiamy spód i boki formy, wkładamy do lodówki na 0,5 h, resztę także zawijamy w folię i wkładamy do lodówki. 
Wystudzone jabłka mieszamy z łyżką mąki ziemniaczanej, schłodzony spód nakłuwamy widelcem, posypujemy bułką tartą i wykładamy jabłka, wyrównujemy. Z pozostałego ciasta wałkujemy placek, z którego wycinamy paski o szer. ok. 1 - 1,5 cm i układamy na przemian na cieście (instrukcję jak zrobić idealną kratkę znajdziecie tu). Gotowe ciasto smarujemy jajkiem rozkłóconym z niewielką ilością wody i pieczemy ok. 50 minut w temp. 170 stopni.
Studzimy na kratce. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.

Smacznego! :)

26 listopada 2015

Ciasto gruszkowe z budyniem.

Obiecywałam, że ten tydzień na blogu będzie jeszcze jesienny i tak też się dzieje :) Okazuje się, że choć późna jesień proponuje nam w zasadzie tylko dwa rodzaje owoców, czyli jabłka i gruszki, to można z nich wyczarować wiele smakołyków, nie ograniczając się tylko do tradycyjnej szarlotki :) Zapraszam zatem na kolejny bardzo gruszkowy wypiek!

Dziś mam dla Was ciasto idealne na niedzielne spotkanie w gronie przyjaciół czy rodziny. Na pierwszy rzut oka każdy pomyśli, że to szarlotka, a tu niespodzianka, bo ciasto po brzegi wypełnione jest gruszkami oraz budyniem, a do szarlotki upodabnia się dużą ilością lubianej chyba przez wszystkich kruszonki :) Bardzo syte, ale nie za słodkie, będzie więc idealną propozycją dla osób, które mówią, że "nie jedzą ciast, bo są za słodkie" - na ten wypiek powinniście ich namówić :)

Jeśli więc nie macie jeszcze pomysłu na weekendowe ciasto, może skusicie się właśnie na to? :)


Składniki (forma 26 cm):

Spód:
  • 85 g masła
  • 85 g cukru
  • 200 g mąki
  • 7,5 g proszku do pieczenia
  • 1 jajko
  • 1 żółtko
Z podanych składników zagniatamy ciasto wylepiamy nim formę uprzednio wyłożoną papierem do pieczenia.

Nadzienie:
  • 8 średnich gruszek, obranych i pokrojonych w "8 - ki" (u mnie antonówki)
  • 1,5 opakowania budyniu (na 0,5 l mleka)
  • 375 ml mleka
  • 3 łyżki cukru
Gotujemy budyń zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Lekko studzimy. Układamy gruszki, najpierw tworzymy jedną warstwę układając zewnętrzną częścią do dołu, a następnie drugą, wnętrzem do dołu, uzupełniając wolne miejsca (jabłka powinny wchodzić jedno w drugie). Wykładamy budyń.

Kruszonka:
  • 100 g zimnego masła
  • 100 g cukru
  • 200 g mąki
Masło zagniatamy z cukrem, następnie dosypujemy mąkę i rozcieramy placami powstałą masę na kruszonkę. Obficie posypujemy ciasto.
Pieczemy ok. 50 minut w temp. 180 stopni (do złotego koloru). Studzimy na kratce. Najlepiej podawać na ciepło z lodami, czy kleksem bitej śmietany.

Smacznego! :)

24 listopada 2015

Tarta waniliowa z gruszkami.

Witajcie po nieco dłuższej przerwie :) Obiecuję, że był to pierwszy i ostatni tak długi "przestój" na blogu i od dziś startuję ze zdwojoną mocą! :)

Zanim zaczniemy w "Szczęśliwej Kuchni" maraton świątecznych wypieków, chcę pokazać Wam jeszcze typowo jesienne przepisy z wykorzystaniem naszych pysznych, polskich gruszek i jabłek :)

"Na pierwszy ogień" idzie bardzo prosta i szybka tarta waniliowa z gruszkami, która była w naszym domu hitem jesieni. Delikatne, kruche ciasto, waniliowy krem i gruszki, stworzyły idealne trio, po prostu rozpływające się w ustach, aż żal było, że foremka z ciastem była taka nieduża.. ;) Popołudniowe spotkanie przy kawie z takim ciastem było jeszcze przyjemniejsze :) A dodatkowym plusem tej tarty jest jej wygląd, sami przyznacie, że może być także ozdobą stołu? :)

Polecam Wam ten wypiek, zanim zaczniecie testować świąteczne przepisy, naprawdę warto! :)


Składniki:

Ciasto:
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1/3 szklanki cukru pudru
  • 1 żółtko
  • 100 g twardego masła 
Kroimy masło na małe kawałki. Mąkę i cukier puder przesiewamy na blat. Robimy zagłębienie i dodajemy pokrojone w kostkę masło i żółtko. Siekamy składniki nożem, a następnie zaczynamy szybko zagniatać ciasto.
Gotowe ciasto wstawiamy do lodówki na ok. 30 - 40 min. Po schłodzeniu rozwałkowujemy na grubość około 5 mm. Wykładamy ciastem formę do tarty. Nakłuwamy widelcem. Pieczemy w piekarniku z termoobiegiem w temperaturze 170ºC ok. 20 minut (aż się zarumieni) - dobrze jest ciasto wyłożyć papierem do pieczenia i obciążyć fasolą lub specjalnymi kulkami żeby się nie wybrzuszyło. Studzimy na kratce. Przygotowujemy krem waniliowy.

Krem waniliowy:
  • 2 jajka
  • 100 g cukru pudru
  • 20 g mąki pszennej
  • 180 g jogurtu naturalnego  
  • ziarenka wydrążone z 1 laski wanilii
+ 2 - 3 gruszki z ogonkami, przekrojone na pół i pozbawione nasion 
Wszystkie składniki mieszamy w misce na jednolitą masę. Na podpieczonym spodzie układamy gruszki. Krem wylewamy na gruszki (nie zakrywając ogonków). Pieczemy ok. 45 minut w temp. 180 stopni. Studzimy na kratce najlepiej przez całą noc. Posypujemy cukrem pudrem.

Smacznego! :)


8 listopada 2015

Drożdżowe ślimaczki z jabłkiem, gruszką i cynamonem.

Dziś na Pomorzu mamy zimny, wietrzny, mało ciekawy poranek, taki z serii: lepiej nie wytykać nosa z domu, siedzieć z kubkiem gorącej kawy lub herbaty i drożdżówką wyjętą prosto z pieca. I właśnie drożdżówki na takie dni chciałabym Wam zaproponować, bo niestety nie idzie na ciepło.. :)

Drożdżowe ślimaczki to moja ulubiona forma drożdżówek: mięciutkie, puszyste, maślane, po brzegi wypełnione nadzieniem. Dziś proponuję Wam typowo jesienną wersję z jabłkami, gruszkami i cynamonem. Pyszną i rozgrzewającą. Sami przyznacie, że nie ma nic lepszego w taki ponury, smutny dzień? :)

Ciepłej Niedzieli!


Składniki (16 sztuk):
  • 100 g masła (w tym 50 g bardzo miękkiego)
  • 200 ml mleka
  • 500 g mąki + do podsypania
  • 70 g cukru + 3 łyżki
  • 42 g drożdży
  • 1 jajko
  • 2 jabłka pokrojone w kostkę
  • 2 gruszki pokrojone w kostkę
  • cynamon
+ cukier perlisty do posypania

50 g masła rozpuszczamy w mleku na wolnym ogniu. Lekko podgrzewamy - zdejmujemy z ognia. W misce mieszamy mąkę, 70 g cukru i szczyptę soli. Drożdże kruszymy i dodajemy do mleka z masłem - rozpuszczamy. Rozpuszczone drożdże i jajko dodajemy do miski z mąką. Wyrabiamy mikserem (z hakami do ciasta drożdżowego) lub drewnianą szpatułka/łyżką na gładkie ciasto (można je trochę wyrobić dłońmi). Przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 45 minut.
W tym czasie przygotowujemy nadzienie. Borówki myjemy, osuszamy i większe owoce kroimy na pół, mniejsze zostawiamy w całości. Czekoladę grubo siekamy.
Ciasto rozwałkowujemy na posypanym mąką blacie na prostokąt o wymiarach ok. 30x50 cm. 50 g bardzo miękkiego masła rozkładamy i rozsmarowujemy równomiernie na cieście (np. z pomocą pędzla kuchennego). Posypujemy gruszkami i jabłkami oraz cynamonem. Ciasto rolujemy, zaczynając od dłuższego boku. Kroimy na 3 - 4 cm ślimaczki. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i układamy ślimaczki w sporych odległościach od siebie. Posypujemy cukrem perlistym każdego ślimaczka. Pieczemy ok. 15 - 20 minut. Studzimy na kratce. 

Smacznego! :) 

4 listopada 2015

Sernik dyniowo - pomarańczowy na spodzie brownie.

To już ostatni dyniowy przepis tej jesieni, dlatego też dziś zapraszam Was na wyjątkowy wypiek, który będzie idealny na zakończenie sezonu dyniowego na blogu.

Dziś przedstawiam Wam kolejny przepis na sernik dyniowy, w nieco innej niż dotychczas odsłonie: ze sporą ilością czekolady i pomarańczy, czyli połączenie bardzo rozgrzewające :) Tym razem dyniowy sernik "wylądował" na spodzie brownie, do środka powędrowało dużo pomarańczowej skórki, a całość zwieńczyła czekoladowa polewa - myślę, że na taką wersję skusi się nawet wielki przeciwnik słodyczy, bo warto posmakować choć małego kawałka, szczególnie, gdy za oknem szaro, mgła i plucha :) Sernik dodatkowo jest bardzo syty, więc będzie świetnie nadawał się do gorącej herbaty, czy kawy po powrocie z pracy, czy szkoły - ucieszy nie jedno podniebienie ;) A dodatek pomarańczy i cynamonu przywodzi na myśl wypieki, które będą kusiły nas za trochę ponad miesiąc ;))

Spróbujcie, sami najlepiej ocenicie, czy warto :)

Na blogu znajdziecie jeszcze dwie dyniowo - sernikowe propozycje: klasyczny sernik dyniowy i sernik dyniowy z ricottą.


Składniki (forma 18 - 20 cm):

Spód brownie:
  • 150 g czekolady gorzkiej (70%)
  • 125 g masła
  • 2 duże jajka
  • 75 g cukru
  • 85 g mąki pszennej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Czekoladę rozpuszczamy z masłem na małym ogniu do powstania gładkiej, jednolitej masy. Odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę, dodajemy masę czekoladową, cały czas miksując. Na koniec przesiewamy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, całość dokładnie mieszamy.
Pieczemy ok. 20 minut w piekarniku nagrzanym do 170 stopni. Studzimy na kratce. Przygotowujemy masę serową.

Masa serowa:
  • 500 g sera (użyłam wiaderkowego Delfiko)
  • 3/4 szklanki puree dyniowego
  • 3 jajka
  • 3/4 szklanki cukru
  • skórka otarta z 1 pomarańczy
  • sok wyciśnięty z ćwiartki pomarańczy
  • 1 łyżeczka cynamonu
Jajka ucieramy z cukrem na puszystą masę. Stopniowo dodajemy ser, a następnie puree z dyni. Na koniec dodajemy skórkę pomarańczową i przyprawę dyniową. Wylewamy masę na schłodzony spód i pieczemy ok. 1 h w piekarniku nagrzanym do 160 stopni. Studzimy w uchylonym piekarniku, a następnie na kratce (najlepiej przez całą noc). 

Polewa:
  • 25 g czekolady gorzkiej
  • 25 g czekolady mlecznej
  • 1 łyżka masła
Wszystkie składniki rozpuszczamy w kąpieli wodnej, polewamy wystudzony sernik. Dekorujemy np. owocami physalisa.

Smacznego! :)   

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...