Składniki (tortownica o śr. 20 cm):
- 550 g twarogu
- 350 g puree dyniowego*
- 1/2 szklanki cukru
- 3 jajka
- 1 czubata łyżeczka przyprawy dyniowej*
Jajka ucieramy z cukrem do białości, stopniowo dodajemy twaróg, następnie puree i przyprawę dyniową. Formę wykładamy papierem do pieczenia. Wykładamy masę serową do formy. Pieczemy w nagrzanym do 170 stopni piekarniku przez godzinę, aż wierzch sernika się zezłoci. Studzimy w uchylonym lekko piekarniku, a następnie na kratce.
Wystudzony sernik oprószamy cukrem pudrem.
Smacznego! :)
* Poradnik dla początkujących "dyniomaniaków" znajdziecie TU, znajdziecie tam m.in. informacje jak zrobić puree i przyprawę dyniową.
nigdy mi się nie znudzi... ;)
OdpowiedzUsuńOj, sernik dyniowy to klasyk, który nie może się przejeść. Jutro robię!
OdpowiedzUsuńjaki cudnie pomarańczowy :D
OdpowiedzUsuńAch ta dynia! Nadaje taki ładny kolor, jak curry:D
OdpowiedzUsuńOoo...zgrałyśmy się :) U mnie dziś też sernik dyniowy, choć z innego przepisu :) Ładny kolor Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńAleż cudowny Ci wyszedł!
OdpowiedzUsuńcudowny jesienny sernik ! prosty i pyszny :)
OdpowiedzUsuńJula G. - Myślę, że mi też nie :)
OdpowiedzUsuńwhiness - Smacznego! :)
Łucja - A taki jakiś mi pomarańczowy wyszedł :D
agateq - O tak :D
wedelka - Jest pyszny, więc panoszy się na blogach :) Dziękuję :)
gin - Dziękuję! :)
teenager - Dziękuję bardzo :)
Rozkosznie pomarańczowy kolor :-)
OdpowiedzUsuńmarzenie do porannej kawki :)
OdpowiedzUsuńKolorek miodzio:)
OdpowiedzUsuńTak, dynia to zdecydowanie królowa jesieni, sernik prezentuje się bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuń