Róża to nie tylko wdzięczny piękny, kwiat, ale też produkt, z którego można wyczarować smakowitości.
Tarte płatki róż wymagały dużo uwagi i cierpliwości,
sorbet różany robiony bez maszynki to też było małe wyzwanie, ale konfitura z owoców dzikiej róży to już naprawdę duży sprawdzian dla nerwów :) Mam tylko nadzieję, że praca w nią włożona "odpłaci się" za jakiś czas, gdy otworzę słoiczek i nałożę ją na ciepłą brioszkę. Pewnie nie będę pamiętała już wtedy o walce, którą stoczyłam z owocami przy przecieraniu :))
Składniki:
- 500 g wypestkowanych owoców dzikiej róży
- 500 g cukru
- 1 szklanka wody
- 1 pomarańcza
- 1 małe jabłko
Wodę zagotować z cukrem i do wrzącego syropu wrzucić owoce. Zagotować i
odszumować. Gotować, aż miąższ zmięknie. Odstawić do wystudzenia, po
czym przetrzeć przez sito (w celu pozbycia się mnóstwa pestek - wymaga to anielskiej cierpliwości :)) . Dodać sok z pomarańczy (wrzucamy też kilka skórek) oraz pokrojone jabłko (tu też wrzucamy kilka obierek). Ponownie zagotować, wyjąć skórki i obierki, ewentualnie odparować i doprowadzić do gładkiej konsystencji za pomocą blendera. Przełożyć do wysterylizowanych słoików i zapasteryzować.
Smacznego! :)
ależ ci zazdroszczę tych konfitur! Ja nie mam dostępu do takich owoców, ale zapach już tutaj czuję!
OdpowiedzUsuńA walka zapewne się opłaciła i zostanie odpłacona z nawiązką!
Przydał by mi się chociaż jeden, mały słoiczek konfitury z dzikiej róży :D
OdpowiedzUsuńNa pewno się uda:) Wygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńSkąd Ci się udało dostać owoce dzikiej róży?
Świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńwygląda doskonale :) aż jestem ciekawa smaku :D
OdpowiedzUsuńCudowne konfiturki :-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę:) i podziwiam pracę włożoną w jej przygotowanie!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam smak dzikiej róży. Jestem zafascynowana... powiem Ci szczerze, że chętnie kupiłabym słoik takiego domowego dżemu o takim smaku...
OdpowiedzUsuńo kurczę, nie wiedziałam że z owoców dzikiej róży może powstać konfitura :) wygląda zniewalająco...:)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa smaku, takiej do owej konfitury z dzikiej róży jeszcze nie jadłam
OdpowiedzUsuńSalvador Dali - Mam nadzieję! :)
OdpowiedzUsuńola in the kitchen - To do pracy! :)
Kulinarna Fuzja - Mam nadzieję :) A owoce udało mi się zdobyć z krzaczka, który rośnie u mnie w mieście na uboczu, koło szkoły, z dala od spalin :)
Magda - Dziękuję :)
Łucja - Dziękuję :) Nie przypomina w smaku róży :)
judik - Dziękuję :)
Luka Li - Miło mi :)
basinepichcenie - Mi osobiście bardziej do gustu przypadła konfitura z płatków róży, choć i jedna, i druga ma coś w sobie :)
Jo JoConcept - Cieszę się, że się podoba :)
Kaś - Osobiście nie spodziewałam się takiego smaku, jaki otrzymałam, nie przypomina w smaku róży :)