25 maja 2015

Mini ptysie z kremem rabarbarowym.

Czy znajdzie się tu ktoś, kto nie lubi zjeść sobie ptysia, ewentualnie dwóch, a przypadku tych w wersji mini hmmm.. 10 - ciu? :)) Myślę, że ciężko byłoby znaleźć osobę, która byłaby w stanie oprzeć się ptysiom :) Bo jak tu "nie przygarnąć" takiego małego, biednego słodziaka :))

Ja także nie mogłam przejść obojętnie obok ptysiów z kremem rabarbarowym, które zobaczyłam na blogu Łucji, tym bardziej, że w lodówce na wykorzystanie czekało kilka łodyg rabarbaru :) Postanowiłam jednak wprowadzić dwie małe zmiany: moje ptysie były w wersji mini i z dodatkiem bitej śmietany, która sprawiła, że były jeszcze lżejsze i jeszcze bardziej chciało się wyciągać dłoń po kolejne, i kolejne :) Mini ptysie to świetna alternatywa dla tradycyjnych ciast, warto przygotować je choćby na urodziny dziecka, 1.. 2.. 3.. i nie ma całej patery, są poręczne, idealne do dziecięcej, ale też i "dorosłej" dłoni :) Ich plusem jest też dodatek rabarbaru, co czyni je sezonowym wypiekiem :)

Gorąco polecam wszystkim wielbicielom ptysiów i nie tylko ;) Udanego tygodnia! :)


Składniki (robiłam z połowy porcji i wyszło mi ok. 15 mini ptysiów):

Ciasto ptysiowe:
  • 125 ml mleka
  • 125 mi wody
  • 130 g mąki pszennej
  • 125 g masła
  • 4 jajka
W rondelku podgrzewamy mleko, wodę i masło. Zagotowujemy i zmniejszamy ogień. Na gotujący się płyn wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy. Kiedy ciasto formuje się w kulę i odchodzi od ścianek rondelka zestawiamy z ognia i studzimy. Ostudzoną masę ucieramy kolejno dodając jajka. Gotową przekładamy do rękawa cukierniczego. Na blaszce wyścielonej papierem wyciskamy w odstępach małe porcje cista. Pieczemy w temperaturze 200 stopni ok. 20 minut. Powinny być rumiane i chrupiące. Studzimy na kratce.

Krem:
  • 700 g rabarbaru
  • 500 g mascarpone
  • 150 g cukru
  • 1 cytryna
  • 20 g żelatyny
  • 60 ml gorącej wody
  • 500 ml ubitej na sztywno śmietany kremówki z dodatkiem 1 łyżki cukru pudru

+ cukier puder do oprószenia
Rabarbar myjemy i kroimy w plastry. Wsypujemy do rondelka i zasypujemy cukrem. Ścieramy skórkę z cytryny i wyciskamy sok. Odstawiamy na 30 minut. Kiedy rabarbar puści sok, podgrzewamy go na małym ogniu, aż się rozpadnie. Zdejmujemy z ognia i miksujemy na gładko. Ponownie lekko podgrzewamy i  wlewamy żelatynę rozpuszczoną w gorącej wodzie. Mieszamy energicznie by żelatyna dokładnie połączyła się z musem. Odstawiamy i studzimy. Następnie chłodzimy w lodówce, najlepiej przez noc.
Ptysie przekrawamy ostrym nożem na pół. Galaretkę rabarbarową miksujemy na wysokich obrotach. Stopniowo, łyżka po łyżce dodajemy serek i dokładnie łączymy. Masa powinna być gładka. Gotową przekładamy ptysie. Następnie szprycujemy do każdego ptysia śmietanę. Przykrywamy, posypujemy cukrem pudrem
Smacznego! :)

17 maja 2015

Proste, biszkoptowe ciasto z rabarbarem (na majonezie).

Bardzo lubię robić proste i szybkie ciasta - za to, że są proste i szybkie, ale przede wszystkim za to, że często smakują po prostu świetnie. Takim wypiekiem jest m.in. ciasto biszkoptowe. Kto z Was nie lubił w dzieciństwie biszkoptów? Ja uwielbiałam. Dla mnie latem biszkopt nie musiał być przekładany kremem i polewany galaretką, mogłam jeść go samego i zawsze cieszyłam się na widok choćby najmniejszych skrawków :) Być może dlatego mam dziś do nich taką słabość i potrafię kupić sobie paczkę tych małych, okrągłych słodkości do kawy, i zjeść prawie całą, być może jest to też powód dlaczego tak chętnie piekę je w różnych postaciach, takich jak choćby dzisiejsze ciasto :)

A ciasto, które dziś Wam pokazuję nie jest tradycyjnym  biszkoptem, jest jego nieco odmienioną wersją, z dodatkiem tłuszczu, a konkretnie majonezu. Dzięki temu składnikowi nie trzeba obawiać się, że ciasto będzie suche. Wręcz przeciwnie jest delikatne i wilgotne. Oprócz majonezu za smak odpowiada czekolada i oczywiście rabarbar - te dwa składniki powinny Was dodatkowo zachęcić do jego upieczenia. Zatem jeśli tak jak ja jesteście fanami po pierwsze ciast biszkoptowych (niekoniecznie z kremem :)), po drugie szybkich i po trzecie tych z dodatkiem czekolady i rabarbaru, nie ma chwili na zastanawianie się. Wszystkie te elementy składają się na wypiek idealny do niedzielnej kawy. Więc pozostaje mi tylko powiedzieć: lećcie do sklepu po składniki i działajcie, przecież dziś niedziela! :)


Składniki (forma 18 - 20 cm):
  • 4 jajka (oddzielnie białka i żółtka)
  • 1 szklanka cukru
  • szczypta soli
  • 3/4 szklanki majonezu
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 łyżki kakao
  • 70 g drobno pokrojonej czekolady gorzkiej
  • 2 łodygi rabarbaru (kroimy rabarbar w plasterki)
Białka ubijamy ze szczyptą soli, stopniowo dodajemy cukier, a następnie żółtka (ubijamy masę tak długo, aż cukier się rozpuści i będzie puszysta). Majonez dodajemy łyżka po łyżce, krótko miksując. Na koniec dodajemy przesiane mąki z proszkiem do pieczenia - delikatnie mieszamy oraz czekoladę. Przelewamy ciasto do formy uprzednio wyłożonej papierem do pieczenia, na wierzchu układamy plasterki rabarbaru. Pieczemy ok. 45 - 50 minut w 180 stopniach (do suchego patyczka). Wystudzone ciasto posypujemy cukrem pudrem.

Smacznego! :)

13 maja 2015

Pavlova z rabarbarem.

Można śmiało powiedzieć, że sezon rabarbarowy jest już w pełni. Spotykamy go dosłownie na każdym kroku, w coraz lepszych cenach, a i na działkach, czy w ogrodach, na pewno znajdziecie też pokaźne ilości tego warzywa, o ile oczywiście wcześniej zadbaliście o jego posadzenie :)

Tak jak wspomniałam we wcześniejszym wpisie, bardzo lubię ten czas, kiedy stragany i warzywniaki wypełniają się młodymi, wiosenno - letnimi owocami i warzywami i kiedy na wyciągnięcie ręki mam mój ulubiony rabarbar, który można wykorzystać na wiele sposobów i na przykład podać z nim jedną z najokazalszych bez, czyli Pavlovą :) I muszę powiedzieć, że z niecierpliwością czekałam na moment, w którym myśl o jej zrobieniu z dodatkiem rabarbaru przerodzi się w działanie :) Zastanawiacie się pewnie dlaczego? Odpowiedź jest prosta: uwielbiam piec Pavlovą, a później delektować się jej smakiem :) Przyznam się, że jest to jeden z wypieków, obok którego ciężko jest mi przejść obojętnie (widać to zresztą po ilości jej wersji na blogu :)), a w duecie z kwaskowym rabarbarem.. to już w ogóle poezja - chyba nie muszę Was dłużej zachęcać :)

Pozostaje mi tylko napisać powodzenia i smacznego, upieczcie na weekend, a nie pożałujecie :)


Składniki:

Beza:
  • 4 białka
  • 225 g cukru kryształu
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Białka ubijamy w misce na sztywno. Stopniowo dodajemy cukier i miksujemy przez ok. 5 minut. Dodajemy sok z cytryny oraz przesianą mąkę ziemniaczaną i delikatnie mieszamy.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Na papierze rysujemy okrąg o średnicy ok. 15 cm. Wypełniamy okrąg bezą. Wstawiamy bezę do nagrzanego do 180ºC piekarnika i po ok. 3 - 5 minut (jak złapie kolor - delikatnie się przyrumieni) przykręcamy temperaturę do 140 - 150ºC w zależności od mocy naszego piekarnika. Pieczemy ok. 1,5 godziny. Studzimy w uchylonym piekarniku.
Wystudzoną bezę kładziemy na paterze dnem do góry, delikatnie zrywamy papier. Odwracamy. Przygotowujemy nadzienie.
 Nadzienie:
  • 2 łodygi rabarbaru
  • 2 łyżki cukru
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 200 ml śmietany kremówki
  • 2 łyżki cukru pudru 
Rabarbar kroimy na małe plasterki, zasypujemy cukrem, odstawiamy na ok. 15 min, po tym czasie (musi puścić trochę soku), wrzucamy go do rondelka, dodajemy sok z cytryny i gotujemy na małym ogniu do powstania dość gęstego dżemu z kawałkami rabarbaru. Odstawiamy do przestudzenia.
Śmietankę ubijamy na sztywno z dodatkiem cukru pudru. Wykładamy na bezę, a następnie wykładamy na nią wystudzony rabarbar. Podajemy od razu.

Smacznego! :)

8 maja 2015

Kruche ciasto z budyniem i rabarbarem.

Witajcie w maju! :) Nie ukrywam, że bardzo czekam na ten miesiąc i bynajmniej nie tylko ze względu na fakt, że mamy w nim coraz więcej ciepłych, słonecznych dni, ale przede wszystkim dlatego że w maju zaczyna się sezon rabarbarowy! :) A jak wiadomo od rabarbaru już bardzo blisko do truskawek.. :) Myślę zresztą, że chyba każdy czeka na ten czas, kiedy targi, ryneczki i warzywniaki wypełniają się tzw. nowalijkami. Nie brakuje pewnie osób, które tak jak ja wyglądają za wspomnianym rabarbarem, młodą kapustą, ziemniakami, czy szparagami :)

A jeśli chodzi o rabarbar, który rozpoczyna swoisty maraton wypieków ze świeżymi wiosenno - letnimi owocami, to mam dziś dla Was ciasto idealne na majowy weekend. To propozycja dla wszystkich fanów kruchego, budyniu i oczywiście rabarbaru, ale posmakuje dosłownie każdemu, bo jest takie "swojskie", czy inaczej mówiąc babcine :) Polecam jeśli macie do wykorzystania łodygi rabarbaru, a nie wiecie co z nim zrobić, a do kompletu zróbcie jeszcze rabarbarowy kompot i będzie pełnia szczęścia :)

Udanego weekendu! :)


Składniki (forma o śr. 20 cm):

Ciasto:
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1/3 szklanki cukru pudru
  • 1 żółtko
  • 100 g twardego masła 
Kroimy masło na małe kawałki. Mąkę i cukier puder przesiewamy na blat. Robimy zagłębienie i dodajemy pokrojone w kostkę masło i żółtko. Siekamy składniki nożem, a następnie zaczynamy szybko zagniatać ciasto. Wykładamy tortownicę papierem do pieczenia i wylepiamy ciastem dno oraz boki.
Gotowe ciasto wstawiamy do lodówki na ok. 30 - 40 min. Po schłodzeniu nakłuwamy widelcem. Pieczemy w piekarniku z termoobiegiem w temperaturze 190ºC ok. 20 minut (aż się zarumieni) - dobrze jest ciasto wyłożyć papierem do pieczenia i obciążyć fasolą lub specjalnymi kulkami żeby się nie wybrzuszyło. Studzimy na kratce. Przygotowujemy nadzienie.


Nadzienie:
  • 1 opakowanie budyniu (na 0,5 l mleka)
  • 250 ml mleka
  • 2 łyżki cukru
  • 3 łodygi rabarbaru
  • 2 łyżki cukru
Rabarbar kroimy w plasterki zasypujemy cukrem. Odstawiamy. Gotujemy budyń zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Ciepły wykładamy na kruche ciasto. Studzimy. Na przestudzony budyń wykładamy odsączony rabarbar. Przygotowujemy kruszonkę.

Kruszonka:
  • 50 g twardego masła
  • 50 g cukru
  • 100 g mąki pszennej
Masło mieszamy z cukrem, dodajemy mąkę i rozcieramy do powstania kruszonki. Posypujemy ciasto obficie kruszonką. Pieczemy ok. 35 - 40 min, aż ciasto ładnie się zezłoci. Studzimy na kratce (najlepiej przez całą noc). Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.

Smacznego! :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...