Kompot rabarbarowy.
Za oknem słońce, ciepło, potrzebujemy orzeźwienia (nie tylko w postaci wiatru ;)), więc jeśli pieczecie właśnie jakieś ciasto z rabarbarem i macie jeszcze kilka łodyg pod ręką, to zróbcie pyszny kompot :) Gwarantuje, że nie kupicie takiego napoju w żadnym sklepie ;)
Składniki:
- 1,5 - 2 l wody
- 4 - 5 łyżek cukru trzcinowego (mniej lub więcej, w zależności od upodobań i "kwaskowości" rabarbaru)
- 3 - 4 długie łodygi rabarbaru, oczyszczonego i pokrojonego w kawałki
- 1 jabłko, obrane, pokrojone na ćwiartki
- garść truskawek, malin lub mrożonych jagód
- kilka listków mięty
Wodę gotujemy z cukrem. Rabarbar i jabłko wrzucamy do gotującej się wody. Gotujemy kilka minut, aż owoce się rozpadną, na koniec dodajemy truskawki, maliny lub mrożone jagody oraz listki mięty. Gotujemy jeszcze przez chwilę.
Podajemy schłodzony z listkami mięty i ew. kostkami lodu :)
Smacznego ! :)
Nie przepadam za kompotami, nigdy nie byłam wychowana w tradycji ich picia... Ale z przyjemnością bym skosztowała, w sam raz na ugaszenie pragnienia w gorące dni:-)
OdpowiedzUsuńoj na pewno :) u mnie w domu często gotuje się kompoty :) pycha!! ja właśnie piekę ciasto z rabarbarem ale mam takie cienkie gałązki że na jedno ciacho musiałam prawie cały wyrwać :D
OdpowiedzUsuńChyba z 5 lat nie piłam kompotu:D
OdpowiedzUsuńNa takie upały dzisiaj- idealny !
OdpowiedzUsuńuwielbiam kompot z rabarbaru! Nie za słodki, nie za kwaśny-mmm:)
OdpowiedzUsuńkompot, to jedna z najlepszych oznak wiosny :D
OdpowiedzUsuńagateq - Częstuj się w takim razie :) nalewam szklaneczkę :)
OdpowiedzUsuńŁucja - A to Ci rabarbar! :D
GrowingUp - Trzeba to nadrobić :D
claudia u - O tak!
Salvador Dali - Ja też :)
Sosna - Zgadzam się z Tobą :)