Witam Was Majowo :) Maj to miesiąc szczególnych, rodzinnych okazji. Są to uroczystości podczas których chcemy poczęstować najbliższych wyjątkowymi smakołykami. Delikatnym i pysznym ciastem jest rafaello - połączenie biszkoptu i delikatnej kokosowo - śmietankowej chmurki, z dodatkiem białej czekolady, które można podać też w formie eleganckiego tortu :) Cały ten wstęp zabrzmiał jak telewizyjna reklama jakiejś znanej cukierni, gdzie po eleganckim torcie powinen być dopisek "który też u nas kupicie" ;) Broń Boże nie namawiam Was w ten sposób do kupna ciasta w cukierni, wręcz przeciwnie, zróbcie je i zaskoczcie teściową, mamę i ciocię Jankę, pokażcie, że jesteście Słodkimi Królowymi swoich kuchni! :)
Składniki (blacha o wymiarach 29x23 cm): Biszkopt rzucany (Moje Wypieki):
5 jajek
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Białka
oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania
stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal
ubijając. Mąki wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta. Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia. Boków formy niczym nie smarować,
papierem wykładamy tylko dno. Wyłożyć ciasto. Piec w temperaturze 160 -
170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka). Gorące
ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je (w
formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. W tym czasie przygotowujemy krem.
Uwaga: boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony.
Krem Rafaello:
1/2 litra śmietany 36%
2 tabliczki białej czekolady (200 g)
2 śnieżki
70 g wiórków kokosowych + ok. 30 g do dekoracji i ew. kulki Rafaello
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, odstawiamy do wystudzenia. Śmietanę ubijamy mikserem na wysokich obrotach razem ze śnieżkami, stopniowo dodajemy wystudzoną czekoladę. Na koniec do powstałego kremu dodajemy wiórki. Wstawiamy do lodówki. Wystudzony biszkopt wyjmujemy z formy i przekrawamy na dwie części. Przygotowujemy poncz do nasączenia: ok. 1/2 szklanki przegotowanej wody, łyżeczka cukru i łyżeczka ekstraktu waniliowego. Nasączamy oba blaty. 1/2 część kremu wykładamy na 1 blacie i rozprowadzamy szpatułką. Przykrywamy drugim blatem (delikatnie dociskamy). Wykładamy drugą część kremu i dokładnie rozprowadzamy. Wierzch ciasta posypujemy pozostałymi wiórkami kokosowymi. Wstawiamy ciasto do lodówki na kilka godzin lub najlepiej na całą noc.
Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa :) widać, że jest wśród blogerów wielu fanów kokosu i Rafaello :) aczkolwiek tak jak napisała Agata, smak oryginału jest nie do odtworzenia - niestety :)
Bardzo lubię to ciasto, jest delikatne, kokosowe... Chociaż daleko mu do prawdziwych Rafaello, ich smak jest jednak nie do odtworzenia moim zdaniem:)
OdpowiedzUsuńRaffaello, kokos, to moja miłość!;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ciasta ! Takie wilgotne i kokosowe :) ...
OdpowiedzUsuńmniaaaam! Rafaelllo :) U mnie zawsze na krakersach się robiło, ale to wygląda okazalej, jeszcze te kulki :)
OdpowiedzUsuńTego typu ciasta to wyższa szkoła jazdy... Dla mnie zbyt skomplikowane ;)
OdpowiedzUsuńMoże i nie jest takie łatwe, ale gra warta jest świeczki :D uwielbiam ciasto rafaello, nieziemska rozkosz :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam :) robiłam kiedyś w podobnej wersji :) a kuleczki na każdym kawałku wyglądają słodko :D
OdpowiedzUsuńciasto rafaello, dla mnie bajka! pięknie wygląda, a smakować musi jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńmoja Matula piekła- pyszności:)
OdpowiedzUsuńPyszne ciasto! Chyba jedno z moich ulubionych :D
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim za miłe słowa :) widać, że jest wśród blogerów wielu fanów kokosu i Rafaello :) aczkolwiek tak jak napisała Agata, smak oryginału jest nie do odtworzenia - niestety :)
OdpowiedzUsuńyyy a ten biszkopt to bez proszku do pieczenia ?
OdpowiedzUsuńTak, bez proszku. Wychodzi, sprawdzone nie raz ;)
Usuń