Składniki (tortownica 24 cm):
- 250 g margaryny
- 4 łyżki kakao
- 1/2 szklanki mleka
- 1 i 1/2 szklanki cukru
- 4 jajka (białka i żółtka oddzielnie)
- 1 i 1/2 szklanki mąki
- olejek waniliowy (u mnie 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego)
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 1 kieliszek rumu (pominęłam)
Margarynę, mleko, cukier i kakao podgrzać w rondelku do rozpuszczania i
połączenia wszystkich składników. Masę wystudzić, odlać pół szklanki na
polewę. Do pozostałej masy dodać mąkę z proszkiem do pieczenia, żółtka,
aromat (zastąpiłam ekstraktem waniliowym). Wymieszać.
Z białek ubić sztywną pianę i delikatnie dodać ją do całości. Ciasto
piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni, ok 45 minut. Do
suchego patyczka.
Odłożoną polewę łączymy z kieliszkiem rumu (zrobiłam bez). Wierzch ostudzonego ciasta po nakłuwać wykałaczką i polać polewą.
Smacznego :)
Najważniejsze, żeby był gliniasty, chociaż wtedy to bardziej brownie niż murzynek, niemniej to naprawdę pyszne ciasto. Wilgotne, mocno kakaowe... Ale ja nie lubię już polewy, za dużo już mi słodyczy, wolę się 'napchać' suchym ciastem^^
OdpowiedzUsuńuna torta davvero golosa e buonissima!!!
OdpowiedzUsuńIn una parola: Irresistibile
Też uwilbiam murzynka *_*
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie jadłem murzynka, chyba pora najwyższa wrócić do korzeni :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcie :) pysznie wygląda!!
OdpowiedzUsuńpięknie ujęte! Ahh.. a jaki ciemny, sama przyjemność taki jeść;D
OdpowiedzUsuńmoje ulubione ciasto, wygląda rewelacyjnie, pozdrawiam: martawkuchni.blog.pl
OdpowiedzUsuńMuszynka jadłam ostatnio chyba jak miałam 7 lat... :D
OdpowiedzUsuńNam również murzynek przypomina smaki z dzieciństwa:) Dobrze że możebmy do nich powrócić:) Pychota!
OdpowiedzUsuńja też dawno nie jadłam murzynka,teraz zrobię mężowi niespodziankęHelena.
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie, aż zazdroszczę Mężowi :)) Pozdrawiam! :)
Usuń