Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Torty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Torty. Pokaż wszystkie posty

19 maja 2016

Czekoladowo - waniliowy tort o zapachu bzu lilaka.

Choć nie tylko o zapachu, ale i smaku :) Tak, delikatnym, wyczuwalnym smaku bzu lilaka :) Zapytacie jak? A tak: za sprawą cukru perfumowanego bzem. 24 godziny i mamy pachnący, smakujący bzem słodki kryształ.

To tak tytułem wprowadzenia, a tymczasem witam się z Wami po chwilowej przerwie w nadawaniu. Przepisów do publikacji cała masa, a czasu brak. Uczelnia, praca, ślub za pasem i blog musiał zejść na drugi plan, choć na Instagramie dzieje się całkiem sporo i tam bardzo serdecznie Was zapraszam :)

Dziś postanowiłam podzielić się z Wami przepisem i inspiracją na dekorację majowego ciasta, prostego tortu do którego udekorowania wykorzystałam wspomniany wcześniej piękny, pachnący bez lilak.

Ciasto jest nieskomplikowane, można byłoby o nim powiedzieć "zwyczajne", bo to w zasadzie klasyczny tort czekoladowo - śmietankowy, wzbogacony delikatną nutą bzu. Efekt "wow" daje mu właśnie dekoracja. Chciałam pokazać Wam tym sposobem, że nawet najprostsze ciasto, czy tort za pomocą dekoracji można uczynić wyjątkowym, a w tym przypadku może zastąpić nam na stole nawet wazon z kwiatami. Ten tort umaił nam stół i dom :)

Mamy jeszcze bez, udekorujcie nim swoje weekendowe ciasta, będą naprawdę piękne! :)

P.S Wybaczcie mi brak zdjęcia wnętrza, było robione dla gości i niestety po wszystkim zabrakło mi już "materiału" ;)


Składniki (forma 20 cm):

Ciemny biszkopt rzucany:
  • 5 małych jajek lub 4 duże
  • 3/4 szklanki cukru
  • 2/3 szklanki mąki pszennej
  • 1/3 szklanki kakao
Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier, dalej ubijając. Dodajemy po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąkę i kakao mieszamy, przesiewamy i delikatnie dodajemy do ciasta.
Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Wykładamy ciasto. Pieczemy w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Gorące ciasto wyjmujemy z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuszczamy je (w formie) na podłogę. Odstawiamy do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie studzimy. Przekrawamy na 3 blaty.
Nasączamy ponczem (u mnie 1/2 szklanki gorącej wody + 3 łyżki cukru).

Krem śmietanowy z cukrem bzowym:
  • 100 ml śmietany kremówki
  • 3 łyżki cukru z bzem lilakiem (100 g cukru mieszamy w słoiku z 5 łyżkami kwiatków bzu, zakręcamy, wstrząsami i trzymamy przez min. 24 h w lodówce)  
Ubijamy śmietankę z cukrem na sztywno. Wstawiamy do lodówki.
 
Krem czekoladowy:
  • 300 ml śmietany 30/36%
  • 150 g czekolady 70%
  • 25 ml mleka
Czekoladę rozpuszczamy z mlekiem w kąpieli wodnej. Odstawiamy na czas ubijania śmietanki do przestudzenia.
Ubijamy śmietankę na sztywno. Do śmietany dodajemy stopniowo czekoladę, delikatnie mieszając. Przekładamy blaty kremem. Na trzeci blat oraz boki wykładamy krem śmietanowo - bzowy, dekorujemy kwiatami bzu lilaka
Można podawać od razu, jednak dobrze żeby tort schłodził się przez kilka godzin w lodówce.

Smacznego! :)

7 maja 2016

Prosty tort z rabarbarem.

Początek maja to mój ulubiony czas, dlaczego? Bo w w warzywniakach zaczyna się okres, kiedy pojawiają się pierwsze, polskie owoce i warzywa, czyli tak zwane nowalijki :)

Mogę ugotować sobie krem ze szparagów, bigos z młodej kapusty, czy wreszcie ciasto z tak bardzo wyczekiwanym rabarbarem :) Rabarbar to zdecydowanie moje ulubione warzywo, z którym najbardziej smakuje mi ciasto drożdżowe, ale początek tego sezonu rabarbarowego na blogu postanowiłam uczcić prostym, pysznym tortem w stylu naked (czyli najbliższemu mojemu kulinarnemu sercu :)).

Tort jest lekki, delikatnie kwaskowy, idealny na rodzinne spotkanie przy kawie, nawet tak po prostu, bez okazji.  Ja lubię czasem zrobić taki prosty tort, ładnie go udekorować i podać najbliższym zamiast np. tradycyjnej szarlotki i trochę ich zaskoczyć, bo warto celebrować wspólne chwile z pięknymi daniami, czy wypiekami :)

Spróbujcie ;)


Składniki (śr. 18 - 20 cm):

Biszkopt:
  • 4 duże jajka lub 5 małych
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier, dalej ubijając. Dodajemy po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki mieszamy, przesiewamy i delikatnie dodajemy do ciasta.
Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Wykładamy ciasto. Pieczemy w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Gorące ciasto wyjmujemy z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuszczamy je (w formie) na podłogę. Odstawiamy do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie studzimy. Przekrawamy na 3 blaty.
Nasączamy wodą (1/2 szklanki) wymieszaną z cukrem (3 łyżki).

Mus rabarbarowy:
  • 3 średnie łodygi rabarbaru
  • 5 łyżek cukru
  • opcjonalnie 4 - 5 truskawek (dla koloru, jeśli nasz rabarbar nie jest dostatecznie różowy)
  • 1,5 łyżki żelatyny
  • 1/3 szklanki gorącej wody 
Rabarbar oczyszczamy, kroimy w plasterki. Wrzucamy do garnka, dodajemy cukier i gotujemy na małym ogniu, aż się rozpadnie (mogą zostać pojedyncze kawałki). Pod koniec gotowania można dodać truskawki dla uzyskania ładniejszego koloru. ZdeJmujemy z ognia, studzimy. 
Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie, dodajemy do przestudzonej masy rabarbarowej. Odstawiamy do stężenia (gdyby masa za wolno wiązała, można wstawić ją do lodówki).
Przekładamy blaty tortu masą rabarbarową i kremem mascarpone.

Krem mascarpone:
  • 250 ml śmietany kremówki
  • 125 g mascarpone
  • 2 łyżki cukru
Śmietanę ubijamy na sztywno z cukrem, pod koniec ubijania stopniowo dodajemy mascarpone. Gotowy krem przekładamy tort (wykładając go na warstwę musu) oraz bardzo małą część wykładamy na górę tortu.
Całość dekorujemy np. stokrotkami i gipsówką.

Smacznego! :)

19 stycznia 2016

Rustykalny tort czekoladowo - porzeczkowy z bezą.

Jestem wielką fanką prostych ciast, a co za tym idzie rustykalnych, "nagich" tortów, bez zbędnych dekoracji i sporej ilości kremu. Oczywiście miewam "odstępstwa od normy", ale tej formie jestem chyba najbardziej wierna w swoich upodobaniach. Tzw. naked cake's według mnie nie są ani trochę mniej urodziwe, wręcz przeciwnie, można sprawić, że przyćmią swą urodą nie jeden wystawny, kremowy, czy cukrowy tort.

Dlatego też kiedy musiałam wykonać swój pierwszy tegoroczny tort (bo w naszej rodzinie świętujemy już od stycznia :)), od razu zdecydowałam się właśnie na prosty, rustykalny torcik. Tym razem postawiłam na połączenie gorzkiej czekolady, kwaskowatej porzeczki i słodkiej bezy. Wyszło ciekawie, lekko i wbrew pozorom nie za słodko. Niestety albo i "stety" w zimowych miesiącach nie mamy bogactwa sezonowych owoców, więc trzeba czasem troszkę bardziej się wykazać i ratować się czymś, co przygotowało się w lecie, a także niezawodną czekoladą ;)

Jeśli także na dniach staniecie przed trudną decyzją jaki tort przygotować dla zimowego solenizanta, to polecam Wam, ten prosty, czekoladowy tort, nie zawiedziecie się, a do tego macie duże pole do popisu jeśli chodzi o dekorację, może jeśli ma być to kobieta, warto postawić na jej ulubione kwiaty? :)


Składniki (forma 20 cm):

Ciemny biszkopt rzucany:
  • 5 małych jajek lub 4 duże
  • 3/4 szklanki cukru
  • 2/3 szklanki mąki pszennej
  • 1/3 szklanki kakao
Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier, dalej ubijając. Dodajemy po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąkę i kakao mieszamy, przesiewamy i delikatnie dodajemy do ciasta.
Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Wykładamy ciasto. Pieczemy w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Gorące ciasto wyjmujemy z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuszczamy je (w formie) na podłogę. Odstawiamy do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie studzimy. Przekrawamy na 3 blaty.
Nasączamy ponczem (u mnie 1/2 szklanki gorącej wody + 3 łyżki cukru).

Krem czekoladowy:
  • 600 ml śmietany 30/36%
  • 300 g czekolady 70%
  • 50 ml mleka
+ słoiczek dżemu porzeczkowego (u mnie czerwona porzeczka), ok. 5 sztuk bezy, posiekana czekolada do dekoracji, ja do dekoracji użyłam także kilka małych gałązek gipsówki

Czekoladę rozpuszczamy z mlekiem w kąpieli wodnej. Odstawiamy do przestudzenia.
Ubijamy śmietankę na sztywno. Do śmietany dodajemy stopniowo czekoladę, delikatnie mieszając. Przekładamy blaty kremem i dżem oraz bezami. Kolejno pierwszy blat: dżem, 1/3 kremu, posypujemy 1 pokruszoną bezą, następnie analogicznie postępujemy z 2. Na trzeci blat wykładamy tylko krem, dekorujemy pokruszoną bezą i siekaną czekoladą ew. kwiatami.
Można podawać od razu, jednak dobrze żeby tort trochę schłodził się w lodówce.

Smacznego! :)


17 grudnia 2015

Tort piernikowo - karmelowy ze śliwkową nutą.

Dziś chcę pokazać Wam tort z listy "must have" blogerki kulinarnej, czyli tort do którego zapałałam miłością od pierwszego wejrzenia i musiałam zrobić, bo inaczej nie mogłabym spać przez niego po nocach.. :))

A mowa o torcie, który zobaczyłam na okładce brytyjskiego wydania BBC Good Food. Można powiedzieć, że na jego widok "zaświeciły mi się oczy", tak jak świecą się kobietom na widok wyjątkowej torebki, zobaczonej w sklepowej witrynie :) Tak, to taki sam rodzaj zauroczenia :)

Ktoś mógłby powiedzieć, że to tylko tort udekorowany pierniczkami, ale dla mnie aż. Miał taki urok, biło od niego takie świąteczne ciepło, że po prostu musiałam mieć na swoim stole, przed swoim obiektywem moją wersję tego piernikowego tortu.

Zrobienie tego wypieku wymagało trochę czasu, poświęcenia i cierpliwości, ale warto było, bo patrząc na niego, stojącego w naszym domu, oczy zaświeciły mi się jeszcze bardziej - z dumy i radości, że się udało :)

Ale jeszcze bardziej cieszył fakt, że nie tylko wyglądało, ale i smakowało. Nie korzystałam z przepisu zamieszczonego w gazecie, bo postanowiłam, że "środek" będzie w 100% mój. I zrobiłam kolejny bardzo świąteczny tort, pachnący karmelową czekoladą i piernikiem, smakujący przyprawą korzenną i wędzoną śliwką. Spróbujcie, nie zawiedziecie się :)


Składniki (forma 20 cm):

Piernik (składniki powinny mieć temp. pokojową):
  • 100 g miodu
  • 125 g cukru
  • 100 g masła
  • 1/2 szklanki ciepłego mleka
  • 1 łyżka kakao
  • 2 czubate łyżki przyprawy do piernika
  • 2 jajka (żółtka i białka osobno)
  • 250 g mąki pszennej
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 10 - 12 sztuk wędzonych śliwek (drobno pokrojonych)
W rondelku rozpuszczamy miód i cukier, kiedy całość się rozpuści dodajemy mleko. Następnie dodajemy masło, kakao oraz przyprawę do piernika. Podgrzewamy na małym ogniu do otrzymania gładkiej konsystencji. Zdejmujemy, odstawiamy do wystygnięcia.
Do wystudzonej masy dodajemy po jednym żółtku miksując na średnich obrotach, następnie stopniowo dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i sodą. Na koniec dodajemy śliwki.
Ubijamy pianę z białek ze szczyptą soli, delikatnie dodajemy do masy piernikowej, mieszamy.
Całość przekładamy do wytłuszczonej i wyłożonej papierem do pieczenia keksówki.
Pieczmy ok. 50 minut w 170 stopniach (z termoobiegiem). Wyjmujemy ciasto z piekarnika i studzimy na kratce przez ok. 15 min w formie, następnie bez. Przekrawamy piernik na trzy blaty, każdy nasączamy wodą wymieszaną z cukrem i ew. odrobiną alkoholu. Przekładamy kremem.

Krem karmelowy (przygotowujemy dzień wcześniej): 
  • 500 g śmietany kremówki
  • 250 g serka mascarpone
  • 200 g czekolady karmelowej
+ ok. 7 łyżek powideł śliwkowych
Połamaną czekoladę wrzucamy do rondelka, zalewamy śmietaną i podgrzewamy na małym ogniu aż czekolada się rozpuści - nie gotujemy! (jeśli nie rozpuści się całkowicie to przecieramy ją przez sito). Studzimy mieszankę w chłodnym miejscu, następnie wkładamy na kilka godzin do lodówki (musi być dobrze schłodzona - można włożyć na całą noc). Zimną, czekoladową śmietankę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy stopniowo mascarpone. Każdy blat piernika smarujemy 1,5 łyżki powideł, a następnie przekładamy piernikowe blaty kremem, wykładamy krem też na boki i wierzch tortu, wyrównujemy. Dekorujemy pierniczkami według uznania (robiłam z przepisu na szybkie pierniczki, dekorowane lukrem królewskim). Chłodzimy w lodówce.

Smacznego! :)



7 grudnia 2015

Świąteczny tort makowy z kremem waniliowym (w masie cukrowej).

Myśleliście kiedyś o tym, żeby obok tradycyjnego sernika, czy makowca postawić na świątecznym stole tort? Oczywiście nie taki codzienny, czekoladowy, czy śmietanowo - owocowy, ale specjalny, wpisujący się idealnie w Boże Narodzenie.

Ja pomyślałam, że warto pokazać Wam w tym roku coś innego, coś czego jeszcze tu nie było, czyli świąteczny tort makowy, który przyozdobiłam masą cukrową w iście bożonarodzeniowym klimacie :) Przy okazji jest to także mój debiut na blogu z masą cukrową :) Mam zatem nadzieję, że z uwagi na ten fakt spojrzycie na mój tort mniej surowym okiem ;)

Jeśli chodzi o tort sam w sobie, to nie jest on zbyt czasochłonny, przygotowuje się go dość szybko i sprawnie, biszkopt, konfitura, prosty, smaczny krem i gotowe. Teoretycznie można byłoby go zostawić już nawet w tradycyjnej formie, czyli wykończonego tylko kremem, ale przecież nie o to chodzi ;) Są Święta, więc chcemy czegoś więcej, choć te więcej czasem może trochę przerażać i odstraszać, ale nie poddawajcie się! Tylko odrobinę może zniechęcić jedynie czas oczekiwania na finalny produkt, ponieważ tort wymaga trzykrotnego chłodzenia oraz "zabawa" z masą cukrową, ale z drugiej strony jak to się mówi, jeśli chcemy osiągnąć efekt "wow!", to musimy się trochę wykazać ;) Można też powiedzieć, że w natłoku przedświątecznych przygotowań kuchennych, ten tort to przyjemny przerywnik, co jakiś czas sobie o nim przypominamy i "doklejamy" kolejny element, żeby 24, czy 25 grudnia cieszyć się gotowym wyrobem i niektórym takie rozłożenie pracy w czasie pewnie będzie odpowiadało :)

Zatem jeśli chcecie zrobić w tym roku coś innego i zaskoczyć swoich gości, ten wypiek choć trochę wymagający, to zdecydowanie coś dla Was, bo to tort bardzo świąteczny, można też powiedzieć, że to taki makowiec w innej formie, zamknięty w pięknej, bożonarodzeniowej otoczce :)

Decyzja należy do Was, dobrego tygodnia!


Składniki (tort o śr. ok. 20 cm):

Biszkopt makowy:
  • 4 jajka
  • 60 g cukru
  • 80 g mąki pszennej
  • 20 g mąki ziemniaczanej
  • 25 g suchego maku
Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier, dalej ubijając. Dodajemy po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki mieszamy, przesiewamy i delikatnie razem z makiem dodajemy do ciasta.
Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Wykładamy ciasto. Pieczemy w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka). Całkowicie studzimy. Przekrawamy na 3 blaty.
Nasączamy wodą wymieszaną z cukrem. Pierwszy blat umieszczamy w tortownicy (zamkniętej). 

Krem waniliowy:
  • 500 ml śmietany kremówki
  • 250 g mascarpone
  • 50 g cukru
  • 1 laska wanilii
+ "świąteczna" konfitura do przełożenia: pomarańczowa, śliwkowa lub żurawinowa (wybór pozostawiam Wam i gwarantuję, że z każdą z nich będzie smakował świetnie, ja postawiałam na pomarańczę)

Śmietanę ubijamy na sztywno z cukrem i wanilią, pod koniec ubijania stopniowo  mascarpone. Gotowy krem wykładamy na pierwszy blat makowy, uprzednio posmarowany niewielką ilością konfitury (wypełniamy kremem po brzegi), przykrywamy drugim blatem i postępujemy analogicznie. Zamykamy tort trzecim blatem, smarujemy górę tortu kremem. Wkładamy do zamrażarki najlepiej na całą noc.
Zmrożony tort wyciągamy z tortownicy (rozgrzewamy boki palnikiem lub suszarką do włosów, tak żeby łatwo wyszedł). Obkładamy go kremem maślanym*. Wstawiamy do lodówki na kilka godzin, żeby tort powoli się rozmrażał, a krem maślany stwardniał.

Dekoracja:
  • ok. 500 g białej masy cukrowej (użyłam kupnej)
  • po ok. 50 - 70 g czerwonej i zielonej masy cukrowej
  • czerwona wstążka  
Ostatnim krokiem jest przygotowanie dekoracji z masy cukrowej i obłożenie tortu masą. Trzeba pamiętać, żeby masy trzeba "rozmiękczyć" tak jak plastelinę, żeby dała się formować. Należy również mieć na uwadze fakt, że masa, której aktualnie nie używamy powinna być zawinięta w folię, żeby nie wysychała. Listki ostrokrzewu najprościej jest wyciąć za pomocą specjalnej wykrawaczki, ja niestety takiej nie posiadam, więc przygotowałam sobie szablon z papieru (odrysowany od obrazka ostrokrzewu w Internecie) i wycinałam listki w masie nożykiem :) Nieco czasochłonne, ale efekt prawie identyczny. U mnie wyszło 10 listków, czyli po 5 par, w zależności od wielkości listków może być potrzebnych więcej lub mniej, wszystko zależy od Was.
Miękką, białą masę cukrową rozwałkowujemy na blacie oprószonym cukrem pudrem (zapobiega to przywieraniu, tak samo postępujemy przy wycinaniu listków) na okrąg, który powinien mieć średnicę odpowiadającą sumie wymiarów obu boków oraz podstawy tortu (mierzymy: bok + bok+ góra). Schłodzony tort obkładamy delikatnie białą masą cukrową, wyrównujemy dociskając dłonią do boku, obcinamy nadmiar masy nożykiem (nie przejmujcie się ew. nierównościami, tort dekorujemy jeszcze wstążką). Na górę tortu przyklejamy listki ostrokrzewu (smarujemy je od spodu lekko wodą), a na koniec toczymy czerwone kuleczki i doklejamy do listków (także za pomocą wody). Gotowy tort przewiązujemy czerwoną wstążką i wstawiamy na kilka godzin do lodówki żeby całość dobrze związała.

Smacznego! :) 

Krem maślany*:
  • 200 g masła
  • 220 g cukru pudru
  • kilka kropel ekstraktu waniliowego
  • 2 łyżki mleka
Masło ucieramy z cukrem pudrem do białości (dodajemy cukier puder w trzech partiach). Na koniec dodajemy mleko i ekstrakt.
 

19 czerwca 2015

Tort z truskawkami, białą czekoladą i wodą różaną.

Dla wyjątkowych osób tworzy się wyjątkowe wypieki. Wyjątkową osobą może być mama, tata, dziecko, przyjaciel, albo druga połówka. Dla takiego szczególnego grona wypiek najczęściej nie powstaje spontanicznie, lecz przez dłuższy czas "formuje" się w głowie. Trzeba przemyśleć jego smak, bądź połączenia smakowe, jego wygląd, dekoracje oraz rozplanować sobie pracę przy nim, bo jak wiadomo wyjątkowy wypiek często wymaga nieco więcej pracy i poświęcenia.

Takim wyjątkowym wypiekiem jest mój dzisiejszy tort, stworzony dla ważnej osoby, "upieczony" w mojej głowie wiele dni przed rzeczywistym wykonaniem. Na takie wypieki od zrodzenia się pomysłu w głowie, czeka się z niecierpliwością. Chce się sprawdzić jego smak i zobaczyć końcowy efekt wyglądu. Tak było też w tym przypadku, chciałam jak najszybciej poznać połączenie truskawek, białej czekolady i róży, jak najszybciej zobaczyć swoją dekorację z róż. I mogę dziś powiedzieć, że się nie zawiodłam i że byłam dumna, bo i smak i wygląd pozytywnie mnie zaskoczył, a najważniejsze, że wywołał też szeroki uśmiech na twarzy wyjątkowej osoby :)

Spróbujcie stworzyć wyjątkowy wypiek i poczuć tę dumę z jego wykonania, warto! :)


Składniki (śr. 18 - 20 cm):

Biszkopt:
  • 4 duże jajka lub 5 małych
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier, dalej ubijając. Dodajemy po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki mieszamy, przesiewamy i delikatnie dodajemy do ciasta.
Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Wykładamy ciasto. Pieczemy w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Gorące ciasto wyjmujemy z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuszczamy je (w formie) na podłogę. Odstawiamy do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie studzimy. Przekrawamy na 3 blaty.
Nasączamy herbatą (ok. 150 ml) wymieszaną z 2 łyżkami wody różanej. Pierwszy blat umieszczamy w tortownicy (zamkniętej). Przygotowujemy mus truskawkowy.

Mus truskawkowy:
  • 1 truskawkowa galaretka
  • 150 ml gorącej wody
  • 200 g truskawek
Galaretkę rozprowadzamy w 150 ml gorącej wody. Odstawiamy do przestudzenia. Truskawki rozdrabniamy na gładką masę za pomocą blendera. Do lekko tężejącej galaretki dodajemy truskawki. Odstawiamy, gdy masa jest lekko wiąże, wylewamy ją na pierwszy blat i wstawiamy do lodówki. Przygotowujemy krem z białej czekolady.

Krem z białej czekolady:
  • 150 ml śmietany kremówki
  • 50 g białej czekolady 
  • 50 g mascarpone
Połamaną czekoladę wrzucamy do rondelka, zalewamy śmietaną i podgrzewamy na małym ogniu aż czekolada się rozpuści - nie gotujemy! (jeśli nie rozpuści się całkowicie to przecieramy ją przez sito). Studzimy mieszankę w chłodnym miejscu, następnie wkładamy na kilka godzin do lodówki (musi być dobrze schłodzona - można włożyć na całą noc). Zimną, czekoladową śmietankę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy stopniowo mascarpone. Wykładamy na kolejny blat. Przygotowujemy krem różany.

Krem różany:
  • 350 ml śmietany kremówki
  • 200 g mascarpone
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 2 łyżki wody różanej
Śmietanę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier puder, mascarpone i wodę różaną. Gotowy krem wykładamy na ostatni blat oraz boki tortu. 
Całość dekorujemy różami i truskawkami (u mnie znalazła się także gipsówka).

Smacznego! :)

27 kwietnia 2015

Prosty torcik czekoladowy z kremem mascarpone.


Mam dziś dla Was przepis na jeden z najprostszych tortów jaki miałam okazję zrobić. Dla odmiany nie jest zrobiony „na biszkopcie”, jego podstawą jest murzynek, czy jak kto woli ambasador, czyli ciasto, które zna chyba każdy :)
 
Wiele osób boi się piec biszkopty, albo po prostu nie lubi, z różnych względów. Jest to zatem tort, który zadowoli właśnie głównie to osoby ;) Choć oczywiście nie tylko. Taki tort „na murzynku” to gratka także dla grupy pieczących, lubiących proste ciasta, bo nie ma chyba ciasta prostszego od murzynka :) Do tego jeszcze równie prosty krem, który nie ma prawa nie wyjść, czyli krem mascarpone i voila, tort gotowy! :)

Wersja robocza nazwy tego torcika brzmiała po prostu „ciasto na niedzielę”, bo upiekłam je na szybko, do tzw. niedzielnej, po południowej kawy i myślę, że dobrze do niego pasuje. Można nazwać je sobie tak „zastępczo” lub dodatkowo w swoim przepiśniku, ponieważ to ciasto z rodzaju tych „awaryjnych”, które szybko się przygotowuje, zawsze wychodzi, dobrze smakuje i uszczęśliwi dosłownie każdego fana słodkości :)
 
Udanego tygodnia!



Składniki (forma ok. 20 cm):

Ciasto:

  • 40 g wody
  • 130 g cukru
  • 25 g kakao
  • 90 g masła
  • 3 jajka (białka i żółtka osobno)
  • 60 g cukru
  • 100 g mąki
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wodę zagotowujemy z cukrem i kakao, zdejmujemy z ognia, dodajemy masło pokrojone w kostkę, mieszamy do połączenia. Odstawiamy do wystudzenia. Białka ubijamy z cukrem, do wystudzonej masy dodajemy żółtka, a następnie mąkę wymieszaną z proszkiem. Na koniec do masy dodajemy ubite białka, mieszamy. Wykładamy ciasto do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 160 stopni przez ok. 1h (pod koniec pieczenia najlepiej sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest gotowe). Odstawiamy ciasto do całkowitego wystudzenia. Zimne ciasto przekrawamy na 3 blaty, przygotowujemy krem.

Krem:

  • 330 ml śmietany kremówki
  • 125 g serka mascarpone
  • 1 łyżka cukru pudru
  • można dodać ew. ziarenka wyskrobane z ½ laski wanilii
+ kakao do posypania

Śmietankę ubijamy z serkiem na średnich obrotach, pod koniec ubijania dodajemy puder. Dzielimy krem na 3 części i przekładamy torcik. Przed podaniem posypujemy kakao, ew. podajemy ze świeżymi owocami.

Smacznego! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...