Wysoka, puszysta i pachnąca. Niczego więcej nie można chcieć od drożdżówki. Ciepła, dopiero co wyjęta z piekarnika, przestudzona dosłownie kilka minut smakowała tak, że chciało się zjeść od razu całą blachę. Wiem, że to niezdrowo jeść gorące ciasto, ale pokusa jest tak duża, że nieważny jest ewentualny ból brzucha.. :) Najbardziej w cieście drożdżowym kusi zapach, bo kiedy ma się w domu zapach podobny do tego, który roztacza się w okolicy najlepszej cukierni, tudzież piekarni w mieście, gdzie z rana sprzedaje się drożdżówki, to nie można przejść koło tego zapachu obojętnie. Trzeba za nim iść, dojść do celu i posmakować źródła. Tu źródłem była drożdżówka śliwkowa, z cynamonem, z kruszonką i pomimo głębi lata, i upałów to przypomniała zapach jesieni.
Składniki (blacha o wymiarach: 29x23 cm):
Rozczyn:
40 g drożdży
50 ml ciepłej wody
2 czubate łyżeczki mąki
1 płaska łyżeczka cukru
Drożdże kruszymy, rozpuszczamy w wodzie, dodajemy cukier i mąkę - mieszamy. Odstawiamy aż ruszy.
Ciasto:
600 g mąki + do podsypania
1/2 szklanki cukru
30 g roztopionego i wystudzonego masła
1 jajko
3/4 szklanki ciepłego mleka
szczypta soli
Mąkę mieszamy z solą i cukrem. Dodajemy rozczyn, mleko, masło i jajko. Wyrabiamy ciasto, aż będzie gładkie i dość elastyczne (jeśli będzie zbytnio się kleić można delikatnie podsypać mąką). Odstawiamy w misce do wyrośnięcia (przykrywamy ściereczką) na ok. 1 - 1,5 h lub aż podwoi objętość.
Nadzienie:
0,5 kg śliwek (umytych i pozbawionych pestek)
2,5 łyżki cukru
0,5 łyżki cynamonu
Śliwki kroimy na ćwiartki, zasypujemy cukrem i cynamonem. Odstawiamy na ok. 0,5 h. Wyrośnięte ciasto wyjmujemy z miski i chwilę wyrabiamy. Wykładamy ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Utykamy śliwki. Kruszonka:
25 g zimnego masła
50 g mąki
30 g cukru
1 łyżeczka cynamonu
Z
podanych składników wyrabiamy kruszonkę. Posypujemy ciasto obficie
kruszonką. Pieczemy ok. 40 min w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, po
ok. 20 min zmniejszamy do 160. Studzimy na kratce. Smacznego! :)
Myślę, że od drożdżówki można jeszcze wymagać apetycznego wyglądu, ale wiesz co? Twoje wyglądają tak dobrze, że masz rację, niczego od nich więcej nie trzeba^
takie ciasta są przepyszne , drożdżowe ze śliwką i kruszonką - mniam mniam :)
OdpowiedzUsuństrepitoso questo dolce! Un abbraccio
OdpowiedzUsuńDrożdżówa z owocami to jest to! Do niej kubek mleka i życie staje się piękniejsze :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że od drożdżówki można jeszcze wymagać apetycznego wyglądu, ale wiesz co? Twoje wyglądają tak dobrze, że masz rację, niczego od nich więcej nie trzeba^
OdpowiedzUsuńchoć nie spieszy mi się do jesieni to takie drożdżowe bym zjadła :D
OdpowiedzUsuńNajlepsze ciasta jakie mogą być to ciasta z owocami, a takie najlepsze, najlepsze to drożdżowe z owocami i kruszonką. Pycha. :)
OdpowiedzUsuń