Przetwory morelowe. Morela z lawendą i białym rumem, morela z jeżyną i marsalą.
Kilka lat temu natknęłam się w Interencie na przepis, który wymagał użycia do ciasta glazury z konfitury morelowej. Zrezygnowałam z upieczenia, bo nie wiedziałam skąd wziąć takie cudo. Po jakimś czasie znów spotkałam się z tym terminem, tym razem w książce kucharskiej Julii Child. I już tak łatwo się nie poddałam, bo był przepis jak taką glazurę zrobić. Jako, że nie był to czas, kiedy morele były w naszym kraju szczególnie łatwo dostępne i popularne (bynajmniej nie w moim mieście), poradziłam sobie robiąc glazurę.. brzoskwiniową :) Gdy przeniosłam się do dużego miasta, zobaczyłam, że w sklepach bez problemu można dostać konfiturę z moreli :) Ale po co iść na "łatwiznę", skoro można zrobić taką samodzielnie i dodać do niej jeszcze inne składniki? :) Poniżej dwie morelowe propozycje dla tych, którzy chcą spróbować zrobić konfiturę w domu. Pomimo, że oba z dżemy są z moreli, są zupełnie inne. I nie chodzi tu tylko o smak, ale też o ich wygląd. Dlatego też pokazuję je "w parze", pomimo, że nie robiłam ich równocześnie. Na pierwszy rzut idzie morela z lawendą i białym rumem. Morela komponuje się z lawendą tak dobrze jak brzoskwinia, a dodatek białego rumu dodaje jej odrobinę swoistej ostrości. Dodatki nie zmieniły koloru dżemu (czy też konfitury jak kto woli), który wygląda jak klasyk, ale już jak klasyk nie smakuje ;)
Konfitura morelowa z lawendą i białym rumem. Składniki:
ok. 300 g moreli
3 szklanki cukru
1 - 2 gałązki suszonej lawendy
ok. 50 ml białego rumu
Morele myjemy, osuszamy, następnie polewamy wrzątkiem i obieramy ze skórki. Każdą morelkę pozbawiamy pestki i kroimy na kawałki. Wrzucamy pokrojone owoce do garnka, zasypujemy cukrem i smażymy, aż puszczą sok. Wrzucamy
wymytą i osuszoną lawendę. Dalej smażymy, cały czas mieszając, aż do
uzyskania dość gęstej konfitury z kawałkami owoców. Pod koniec dodajemy rum. Smażymy jeszcze chwile, aż alkohol wyparuje. Wyławiamy lawendę
(można też zostawić). Gorącą konfiturę przekładamy do wyparzonych
słoiczków. Zakręcamy. Stawiamy do góry nogami lub ew. pasteryzujemy. Smacznego! :)
Drugą morelową kombinacją jest połączenie moreli z jeżynami i marsalą. Patrząc na zdjęcie nie ma już pewności, że w słoiczku są morele, bo poprzez dodanie jeżyn straciły swój kolor :) Tak samo jak w przypadku białego rumu, tu też marsala dodała delikatnej ostrości. Na pewno nie można powiedzieć, że któraś z konfitur jest mdła ;)
Konfitura morelowa z jeżynami i marsalą. Składniki:
ok. 300 g moreli
ok. 150 g jeżyn
3 - 4 szklanki cukru
ok. 50 ml marsali
Morele myjemy, osuszamy, następnie polewamy wrzątkiem i
obieramy ze skórki. Każdą morelkę pozbawiamy pestki i kroimy na
kawałki. Wrzucamy pokrojone owoce do garnka, zasypujemy cukrem i
smażymy, aż puszczą sok. Dodajemy jeżyny. Dalej smażymy, cały czas mieszając, aż do
uzyskania dość gęstej konfitury z kawałkami owoców. Pod koniec dodajemy marsalę. Smażymy jeszcze chwile, aż alkohol wyparuje. Gorącą konfiturę przekładamy do wyparzonych
słoiczków. Zakręcamy. Stawiamy do góry nogami lub ew. pasteryzujemy. Smacznego! :)
Inspiracją do zrobienia konfitur była strona beawkuchni.com
zabieram oda słoiczki do siebie :) pyszne i inne!!
OdpowiedzUsuńjej zaczarowałaś, tyle smaków a słoiczki prześliczne:)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają Twoje przetwory i masz rację, że robisz je sama, zamiast kupować gotowce :-)
OdpowiedzUsuńTeż mam morelowe konfitury! A lawendę dodałam do brzoskwiniowej :-)
OdpowiedzUsuńCudowne konfitury! Co roku obiecuję sobie, że w końcu zrobię i znów muszę to przełożyć na kolejny sezon :)
OdpowiedzUsuń