Co do formy dekoracji: ostatnio jestem zwolenniczką minimalistycznych tortów (za sprawą przejrzenia setek zdjęć na Pinterest, które były dla mnie wielką inspiracją), dlatego też jest tylko batonik, który ma jednoznacznie wskazać na bazie czego zrobiony jest tort i wesołe, pomarańczowe chorągiewki (gdyż w końcu był to prezent dla mojego 3 - letniego Chrześniaka, który raczej nie jest fanem minimalizmu :) dobrze, że jego Mama zadbała żeby na urodzinach pojawił się też tort ze Spider-Manem :))
Składniki (tortownica o śr. 20 cm):
Biszkopt kakaowy (MW) - dobrze jest upiec go dzień wcześniej, będzie łatwiejszy do przekrojenia:
- 5 jajek
- 3/4 szklanki cukru
- 2/3 szklanki mąki pszennej (tortowej)
- 1/3 szklanki kakao
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Mąkę i kakao wymieszać, przesiać.
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę (uważając, by ich nie
'przebić'). Pod koniec ubijania dodawać partiami cukier, łyżka po
łyżce, ubijając po każdym dodaniu. Dodawać po kolei żółtka, nadal
ubijając.
Do masy jajecznej wsypać suche składniki. Delikatnie wmieszać do
ciasta, by składniki się połączyły. I tu są dwie możliwości: suche
składniki wmieszane mikserem na bardzo (!) wolnych obrotach dadzą Wam
biszkopt mniej puszysty, objętościowo mniejszy (forma 20 cm, na
zdjęciach). Składniki wmieszane szpatułką, również bardzo delikatnie (!)
spowodują, że biszkopt będzie bardziej puszysty i wypełni formę 22 cm
wyrastając do wysokości jej boków. Wymieszanie składników szpatułką jest
również metodą bezpieczniejszą.
Tortownicę o średnicy 20 - 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia (samo
dno), nie smarować boków. Delikatnie przełożyć ciasto. Piec w
temperaturze 160 - 170ºC przez około 35 - 40 minut lub do tzw. suchego
patyczka.
Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm upuścić je (w
formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do wystudzenia.
Wystudzony, przekroić na 3 blaty.Biszkopt nasączamy 1/2 szklanki herbaty wymieszanej z +/- łyżeczką soku z cytryny i ew. odrobiną amaretto.
Krem Milky Way (najlepiej przygotować dzień wcześniej) - inspiracja klik:
- 150 ml śmietany kremówki (30/36%)
- 4 batoniki Milky Way
- 250 g mascarpone (1 opakowanie)
- 50 g czekolady mlecznej
- 200 ml śmietany kremówki (30/36%)
- 250 g mascarpone (1 opakowanie)
Wyjmujemy masę z batoników z lodówki, dodajemy stopniowo serek mascarpone cały czas miksując mikserem na wysokich obrotach. Analogicznie postępujemy z masą czekoladową.
Masą batonikową przekładamy blaty tortu 1 i 2, na 3 blacie wykładamy część masy czekoladowej, resztę wykładamy na boki i wyrównujemy.
Dekorujemy wg. uznania np. pokrojonym na kawałki batonikiem.
Smacznego! :)
Piękny:)
OdpowiedzUsuńMoja 3 letnia chrześnica mogłaby przybić piątkę Twojemu chrześniakowi. Musi być dużo i kolorowo, koniecznie wszechobecny róż ;) Dzieciaki minimalizmu nie doceniają. A Twój tort smakowicie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńCzęsto te piękne torty, z masą cukrową i wszelakimi bajerami, są po prostu niezjadliwe... Doceniam Twój minimalizm :)
OdpowiedzUsuńmmmm...deliziosa!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWygląda super! Z chęcią bym spróbowała kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Milky Way'e, musi być pyszny! :D
OdpowiedzUsuńKrem Milky Way - ciekawy przepis. :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o takie torty to w moim słowniku zdecydowanie nie funkcjonuje "mały kawałek" :DD
OdpowiedzUsuńAle on musi być pyszny<3
OdpowiedzUsuńcuudowne zdjęcia! Na prawdę, powalają! :)
OdpowiedzUsuńA smak-zapewne był cudowny, dokładki tortu to rzadkość, o ile w ogóle proszą o tort-właśnie tak jak napisałaś!
Cudo! Wkrótce czekają mnie wypieki dla małego solenizanta więc zapisuję do wypróbowania:).
OdpowiedzUsuńcudny torcik :) takiego jeszcze nie robiłam :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie zrobiłaś zdjęcia w przekroju, jestem szalenie ciekawa jak wyglądał:) Uwielbiam Milky Way'a za jego chmurkowatą delikatność, więc odtworzenie go w cieście... rewelacja!
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno: chwal się bez krygowania, bo jeśli masz się czym chwalić, to to rób! A masz:))
jest piękny :)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie! Bajkowo! Nie dziwię się, że szybko zniknął:)
OdpowiedzUsuńAguś - Dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńJo JoConcept - Dziękuję bardzo :) Taki urok maluchów, one chcą być po prostu na czasie tj. musi być różowo albo musi być Spider-Man :))
gin - Niestety tak właśnie jest.. :) Miło mi :)
Simo - Grazie! :))
cook and look - Dziękuję bardzo :)
Sosna - Polecam :)
mintandchili - Polecam :)
J. - To zdarza się bardzo rzadko :D
Angie - Oj był, nie przeczę :)
Salvador Dali - Przeogromne dziękuję! :))))
Osia - Dziękuję bardzo :) Polecam gorąco! :)
Łucja - Dziękuję Kochana :)
agateq - Agatko, lada dzień pojawi się tu kolejny tort, o identycznym przekroju :) Nic straconego :) Dziękuję Ci za wszystkie miłe słowa - to dla mnie bardzo ważne :)
lightandpleasant - Dziękuję bardzo :)
Kulinarna Fuzja - Dziękuję bardzo za miłe słowa :)
przepiekny, ale trochę zachodu z nim jest
OdpowiedzUsuńszkoda, że nia ma zdjęć rozkrojonego tortu :)
I D E A L N Y !!!
OdpowiedzUsuńOmnomnom tort jak malowany!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny :))) i przede wszystkim w moich klimatach - kocham te batoniki :D
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie i mojej rodziny:) piękny:)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem! Ależ bym się skusiła na taki kawałek!
OdpowiedzUsuńWow, ten tort jest wspaniały! : )
OdpowiedzUsuńWygląda super, a pomysł na Milky-way'owy tort to marzenie!
Pomocy! Właśnie jestem w trakcie robienia "mlecznej drogi" na próbę i krem milky wyszedl mi całkiem rzadki. Pytanie dlaczego? Biszkopt o dziwo (bo przeważnie mi nie wychodzi) jest perfekcyjny, ale krem: jedna wielka katastrofa. Bardzo chciałabym zrobić ten tort na córki urodziny, ale nie wiem co robię nie tak. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc nie wiem, co mogło się stać. Moja masa śmietankowo-milky way'owa po całonocnym przebywaniu w lodówce była dość gęsta, a po dodaniu mascarpone (w połowie dodawania serka, masa powinna mieć już zwartą, kremową konsystencję) wyszedł bardzo gęsty krem (powinien wyglądać jak ten, którym tort jest udekorowany, ponieważ to to samo, ale z czekoladą). Jeśli masa i serek były dobrze schłodzone, to nie wiem gdzie leży przyczyna rzadkości (nie zdarzyło mi się żeby po dodaniu mascarpone krem był rzadki), bardzo mi przykro.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
dziekuję za szybką odpowiedź. zrobię jeszcze raz z innym mascarpone i zobaczymy :)
Usuńale już moja masa śmietankowo-milky byla raczej rzadka po wyjęciu z lodówki.
wezmę też może inną śmietanę :)
Ja korzystałam ze śmietany 36% i serka mascarpone z Biedronki (uważam, że jest najlepszy, bo z włoskim rodowodem :)) Trzymam kciuki i życzę powodzenia! :)
UsuńP.S Zapraszam na bloga dziś wieczorem: pojawi się tort cappuccino na bazie podobnego kremu z mascarpone, gdzie będzie widać przekrój (wyglądał tak samo jak Milky Way :))
Jutro będę go robić na urodziny chłopaka :) To mój pierwszy tort, mam nadzieje że wyjdzie, bo wygląda na meeeega smaczny
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i życzę powodzenia! :)
Usuń