7 stycznia 2016

Kokosowy sernik na zimno. 3 urodziny bloga!

Nie do wiary! To już 3 lata! Moja Szczęśliwa Kuchnia istnieje już od 36 miesięcy, a to jest 370 post, który tutaj publikuję. Trochę ciężko mi w to uwierzyć, powiem szczerze, że nie wyobrażałam sobie tego momentu trzy lata temu, nie sądziłam chyba nawet, że do niego dotrwam. Ale jednak, jestem tu i teraz, trzy lata starsza, 370 postów dalej i to dalej to dla mnie także fakt, że zrobiłam 370 kroków w przód, choć zdarzały się także i te w tył, ale mam cichą nadzieję, że nie będę się już cofać, a wręcz przeciwnie pójdę w najbliższym czasie bardziej do przodu i pokażę Wam jeszcze lepszą siebie i jeszcze lepszą odsłonę bloga :)

Jednak nie mogłabym w tym wszystkim zapomnieć o Was, drodzy Czytelnicy! Bo bez Was nie byłoby tych 3 lat i tych 370 wpisów, bo to Wy jesteście moją największą motywacją do działania! Dziękuję! Mam nadzieję, że będziecie tu ze mną cały czas, a co więcej, że będzie Was przybywać i przybywać! :)

A z okazji 3 urodzin bloga częstuję Was wszystkich kokosowym sernikiem na zimno, w bardzo zimowym, śnieżnym klimacie :) To już taka mała tradycyjna, że w styczniu goszczą tu "białe", jasne wypieki :)

Jeszcze raz dziękuję i życzę Wam wszystkim smacznego! :)) A sobie kolejnego roku tutaj :)


Składniki (średnica formy ok. 20 cm):

Spód:
  • 135 g kruchych ciastek kokosowych
  • 40 g rozpuszczonego, ciepłego masła
Ciastka i masło zmiksować/pokruszyć w malakserze do otrzymania masy ciasteczkowej o konsystencji mokrego piasku. Formę o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód formy wysypać masę ciasteczkową, wyrównać np. dnem kubka lub grzbietem łyżki, schłodzić przez 30 minut w lodówce.

Masa serowa:
  • 500 g sera (potrójnie mielonego)
  • 250 g mleka kokosowego (wykorzystujemy gęstą, białą masę kokosową - powstaje po ok. 12 h w lodówce)
  • 110 g cukru pudru
  • 20 g żelatyny
  • 60 ml wody
  • 3 łyżki uprażonych na suchej patelni wiórków kokosowych
+ bita śmietana (ok. 50 ml) i pralinki kokosowe do dekoracji

Żelatynę zalać wodą, odstawić na 10 minut do napęcznienia. Postawić na palniku i podgrzewać, mieszając, do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny lub podgrzać w mikrofali. Nie doprowadzać do wrzenia (żelatyna straci swoje właściwości żelujące). Zdjąć z palnika, pozostawić do przestudzenia.
Gęste mleko kokosowe przełożyć do małego garnuszka, podgrzać, niekoniecznie do wrzenia. Zdjąć z palnika. Do jeszcze ciepłego dodać żelatynę i dokładnie wymieszać, by nie było grudek. 
W misie miksera umieścić ser i zmiksować do otrzymania gładkiej masy. Dodać cukier puder i wiórki kokosowe zmiksować. Na sam koniec dodać mieszankę z mlekiem kokosowym i żelatyną, dokładnie zmiksować. Masę serową przelać na schłodzony spód ciasteczkowy. Odłożyć do lodówki do całkowitego stężenia, najlepiej na całą noc.
Gotowy sernik dekorujemy rozetkami z bitej śmietany i pralinkami kokosowymi.

Smacznego! :)



6 komentarzy:

  1. Gratuluję i życzę jeszcze wielu przyjemnych lat blogowania!
    Torcikiem chętnie bym się poczęstowała :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje! Piszesz bardzo mądrze i jednocześnie przyjemnym do czytania stylem, wszystkiego dobrego udanych wypieków. Torcik wspaniały!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne ciasto, ale na taką okazję jak najbardziej zrozumiałe:)))
    Wszystkiego dobrego, obyś miała jeszcze mnóstwo takich rocznic;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Agatko serniczek cudowny :) Życzę kolejnych sukcesów i samych smacznych wypieków w Twojej szczęśliwej kuchni :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest przepiękny! Muszę go powtórzyć :D
    Kolejnych trzech lat spędzonych przy piekarniku! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa, wsparcie i życzenia! :) Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...