1 września 2015

Domowa szarlotka.

Nie wiadomo kiedy minęły 2 miesiące wakacji i dziś mamy już 1 września. I choć dla mnie w tym dniu już od kilku lat nic się nie kończy i nie zaczyna, ale pewien sentyment do tego dnia jednak pozostaje, bo to trochę taki niepisany początek jesieni, kasztanów, złocistych liści i polskich jabłek przede wszystkim. I to na ten ostatni element teraz zwracam największą uwagę :)

Zatem początku września nie można nie uczcić ciastem z dużą ilością jabłek, bo nie ma to jak domowa szarlotka z antonówek, najlepiej na ciepło z kleksem bitej śmietany i gałką lodów. I choć to już bardziej wersja kawiarniana, to kto powiedział, że nie można zrobić sobie od czasu do czasu własnej, małej domowej kawiarni? :)

Myślę, że z taką solidną porcją szarlotki nawet pierwszy dzień w szkole okaże się lepszy, bardziej radosny i przede wszystkim słodszy :) Bo przecież zgodzicie się ze mną, że życie trzeba sobie osładzać i to nawet jeśli nie idziecie jutro do szkoły :))


Składniki (forma 26 cm):

Spód:
  • 85 g masła
  • 85 g cukru
  • 200 g mąki
  • 7,5 g proszku do pieczenia
  • 1 jajko
  • 1 żółtko
Z podanych składników zagniatamy ciasto wylepiamy nim formę uprzednio wyłożoną papierem do pieczenia.

Nadzienie:
  • 8 średnich jabłek, obranych i pokrojonych w "8 - ki" (u mnie antonówki)
  • garść rodzynek
  • 1 czubata łyżka cynamonu
Na spód wysypujemy rodzynki, a następnie układamy jabłka, najpierw tworzymy jedną warstwę układając zewnętrzną częścią do dołu, a następnie drugą, wnętrzem do dołu, uzupełniając wolne miejsca (jabłka powinny wchodzić jedno w drugie). Całość posypujemy cynamonem. Przygotowujemy kruszonkę.

Kruszonka:
  • 100 g zimnego masła
  • 100 g cukru
  • 200 g mąki
Masło zagniatamy z cukrem, następnie dosypujemy mąkę i rozcieramy placami powstałą masę na kruszonkę. Obficie posypujemy ciasto.
Szarlotkę pieczemy ok. 45 minut w temp. 180 stopni (do złotego koloru). Studzimy na kratce. Najlepiej podawać na ciepło z lodami, czy kleksem bitej śmietany.

Smacznego! :)


5 komentarzy:

  1. Zaczyna się okres na najcudowniejsze ciasta:)) Pięknie wygląda ta Twoja szarlotka;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrobione:-) Wyszlo przepysznie, super przepis. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę i dziękuję za skorzystanie z przepisu :) Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Prezentuje się przepięknie. Ja zawsze mam albo za mokre jabłka i wtedy nie da się podać, bo wszystko przemaka. Albo za suche. Nie mogę jakoś tego wyczuć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Polecam zrobić szarlotkę z tego przepisu z użyciem antonówek, robiłam ją już wielokrotnie i nigdy nie zdarzyło się żeby ciasto było mokre lub suche :) Przy jabłecznikach, gdy używa się prażonych jabłek (a nie surowych jak w przypadku szarlotki) "mokrości" zapobiega dodanie łyżki mąki ziemniaczanej. Pozdrawiam ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...