Lubicie brownie? A sernikobrownie? A co powiecie na sernikobrownie z dodatkiem przyprawy piernikowej? Brzmi ciekawie, intrygująco? Więc to ciasto, to coś dla Was :) Nie jest typowo świąteczne, ma wprowadzać w klimat Bożego Narodzenia, jest proste, ale smaczne, w Adwencie nie wskazane jest przygotowywanie wystawnych potraw, bo wykwintne smakołyki zarezerwowane są na czas Świąt. Ale chęć zjedzenia sernika, czy piernika w okresie przedświątecznym zawsze się pojawia, więc piernikowe sernikobrownie to idealna opcja, aby zaspokoić ochotę na tą smaczną dwójkę "za jednym kęsem" ;))
Składniki (forma 20 x 30 cm):
-
115 g masła
-
90 g gorzkiej czekolady
-
2/3 szklanki cukru
-
2/3 szklanki mąki pszennej
-
1/4 szklanki kakao
-
2 duże jajka
-
1 łyżeczka startego obranego świeżego imbiru
-
1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
-
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
-
1/2 łyżeczki zmielonego imbiru
-
1/4 łyżeczki soli
-
1/8 łyżeczki zmielonych goździków
Masło
i czekoladę roztapiamy w garnuszku, mieszamy od czasu do czasu, do
otrzymania gładkiej masy. Zdejmujemy z palnika, dodajemy pozostałe składniki i miksujemy. Formę wykładamy papierem do pieczenia.
2/3 masy (resztę zostawiamy na wierzch) wykładamy (będzie gęsta) do formy. Przygotowujemy masę serową.
Masa serowa:
- 500 g twarogu (2-3-krotnie mielonego)
-
1/3 szklanki drobnego cukru
-
2 jajka
- 2 łyżki mąki
- 1 łyżka przyprawy korzennej
Wszystkie składniki miksujemy.
Wylewamy masę serową na spód brownie. Na masę serową w nieregularnych odstępach wykładamy
pozostałą masę brownie. Masy mieszamy patyczkiem (wykałaczką), robimy esy-floresy, by ciasto miało ciekawy wygląd. Pieczemy w temperaturze 175ºC przez około 25 minut. Studzimy na kratce i kroimy na kwadraty.
Smacznego :)
Musi smakować obłędnie ! :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie :) Zapisuję sobie gdzieś przepis ;)
OdpowiedzUsuńGdyby to było pierniko-brownie, to owszem, owszem...
OdpowiedzUsuńAle ten sernik, to po co tutaj!:P
Mmm, wygląda wyjątkowo kusząco :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam sernika, bo Pan Ł. nie lubi, ale może w takiej wersji zaakceptuje.... ;))
OdpowiedzUsuńpyszności, ja bym takim nie pogardziła, niestety nie ma więcej chętnych więc rzadko robię ;/ żałuję!
OdpowiedzUsuńNatalie - O tak! :)
OdpowiedzUsuńKulinarne Inspiracje - Polecam :)
agateq - Agatko, jeszcze kilka lat temu też bym tak powiedziała! :D
gin - Dziękuję :)
Jo JoConcept - Może się Pan Ł. w końcu przekona, tak jak ja :)
Łucja - Oj :( to zrób z połowy porcji tylko dla siebie :)