Składniki:
Kruche ciasto (przepis stąd klik):
- 1 1/4 szklanki mąki
- 2 łyżki cukru
- szczypta soli
- 125 g masła, pokrojonego na kawałki
- 3 łyżki lodowatej wody
Nadzienie:
- 2 łyżeczki masła
- 2 łyżki cukru
- 2 pokrojone w plasterki jabłka
- 2 pokrojone w plasterki gruszki
- 1 łyżeczka miodu
- drobno pokrojone listki z 1 łodyżki mięty
Rozgrzewamy patelnię, wrzucamy masło, gdy się lekko rozpuści dodajemy cukier, w momencie brązowienia cukru wrzucamy pokrojone w plasterki jabłka i gruszki, dodajemy miód i miętę (można dodać ew. jeszcze odrobinę masła). Smażymy ok. 1 - 2 min, cały czas mieszając (owoce muszą dobrze połączyć się z karmelem i miętą). Zdejmujemy z ognia. Odstawiamy do przestudzenia.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na papierze do pieczenia na kształt krążka o średnicy ok. 32cm. Papier (a na nim ciasto) przenosimy na dużą płaską blachę. Na środek krążka wykładamy nadzienie (zostawiamy margines ok. 5 cm). Zakładamy margines na nadzienie, nie musi być równo - taka jest idea tarty. Smarujemy brzeg rozbitym jajkiem i posypujemy cukrem kryształem, nadzienie posypujemy miętą.
Pieczemy tartę w temperaturze 200ºC przez około 30 - 35 minut, aż owoce będą miękkie, a ciasto złociste. Studzimy na kratce (ciasto jest bardzo kruche, trzeba uważać przy przekładaniu na kratkę/talerz). Dobrze smakuje jeszcze ciepłe ;)
Smacznego! :)
Jest przepiękna! Musi być pyszna:)
OdpowiedzUsuńale apetycznie wygląda ,ja kawałek zabieram i nawet się pytać nie bedę
OdpowiedzUsuńo matulu.. jabłko i tarta-to musi być cudowne!
OdpowiedzUsuńA jak ty ją pięknie podałaś, i takie genialne zdjęcia jej zrobiłaś, mmmniam!
Szczególnie podoba mi się ten dodatek mięty, jako coś odróżniającego twoją wersję od innych :)
OdpowiedzUsuńW zeszłym sezonie szalałam z tartami rustykalnymi, ale chyba znowu się na jakąś skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa, jestem wielka fanką tart i muszę powiedzieć, że stworzyłaś świetny przepis :D Mniam...
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńAch,te przypieczone brzegi:)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie smakowita :)!
OdpowiedzUsuńJa też w tym sezonie eksytuję sie tartami rustykalnymi. Cudna Ci wyszła. :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za inspirację! Pyszny pomysł! Zaczerpnęłam trochę od Ciebie:
OdpowiedzUsuńhttp://pieczenie.wordpress.com/2013/11/11/cos-prostego-i-kruchego/
Pozdrawiam,
Gosia