3 stycznia 2014

Chleb z kminkiem na zakwasie żytnim. Może i Ty zaczniesz w Nowym Roku przygodę z pieczeniem chleba?

Tak jak w tytule posta: może początek nowego roku skłoni kogoś z Was do podjęcia wyzwania i rozpoczęcia przygody z wypiekiem domowego chleba? :) Z reguły na początku roku jesteśmy pełni zapału, chcemy zmieniać, postanawiać poprawę. Stawiamy głównie na zdrowsze odżywianie, więcej ruchu, czy odchudzanie. Wszystko to wynika ze świąteczno - noworocznego przejedzenia. A może by tak postawić na odnalezienie w sobie nowych umiejętności? (mówię tu oczywiście o tych kulinarnych :))  Wystarczy zdobyć się na odwagę i postawić ten pierwszy kroczek. Powiecie, że znów namawiam Was do spędzania czasu w kuchni i pieczenia, ale akurat takie pieczenie wyjdzie Wam na zdrowie, bo stworzycie takie pieczywo, które będzie dla Was najlepsze, w 100% Wasze, ze składnikami, które sami sobie dobierzecie i kupicie. Czy to nie jest dobry pomysł na rozpoczęcie Nowego Roku w zdrowszym rytmie, z poczuciem, że robię coś dobrego dla siebie i rodziny, a przy okazji nabywam nowego doświadczenia? :)

Nie musi być to od razu chleb na zakwasie. Dużo łatwiej jest sprostać wymaganiom chleba pieczonego na drożdżach, a już najprostszy bochenek zrobiony własnoręcznie rzuca na kolana i napawa dumą młodego piekarza, bo ma wyjątkowy smak i pięknie pachnie podczas pieczenia. To zdecydowanie dwa główne powody, dla których zabieram się za domowe pieczywo.
Pamiętam swoją radość, gdy wyjęłam z piekarnika swój pierwszy chleb, moment kiedy go kroiłam, chociaż jeszcze dobrze nie wystygł i smak jego chrupiącej przylepki (te przylepki to kolejny powód dla którego warto :)).
Gdy upiecze się pierwszy bochenek, już zawsze będzie pamiętało się jego smak, przestaje się obojętnie przechodzić koło przepisów na nowości i coraz bardziej ciągnie do piekarnika żeby upiec kolejny, i kolejny.Aż w końcu dorasta się do postawienia większego kroku - zrobieniu zakwasu.

Chleb na zakwasie to zupełnie inna bajka. To już pewnego rodzaju magia. Sam zakwas i jego pielęgnacja to już  niesamowita frajda. Są wzloty i upadki przy jego tworzeniu, to fakt, ale nie można się zniechęcać, bo kiedy nasz zakwas zaczyna "żyć" i współpracować, efekty rekompensują całą pracę i pokłady cierpliwości jakie wkłada się w jego zrobienie. Jeśli jednak nie macie chęci lub odwagi na stworzenie własnego jest wyjście: Zakwasowa Mapa Polski. Może w Waszej najbliższej okolicy ktoś już go ma i chętnie się podzieli, a także da dodatkowy zastrzyk energii do jego wykorzystania i upieczenia chleba? :)
Bochenkowi upieczonemu na zakwasie nie brakuje zupełnie nic, jest jak z piekarni, albo i lepszy. Ma wspaniałe dziury (gdy zakwas nie jest już "młodzikiem" :)), jeszcze bardziej chrupiącą skórkę, niż ten na drożdżach, no i w domu podczas pieczenia, i po nim roztacza się zapach piękniejszy niż w niejednej perfumerii ;)

Na blogu już od jakiegoś czasu znajduje się zakładka Happy Bakery, w której znajdziecie przepisy na pieczywo, które upiekłam do tej pory, są tam zarówno przepisy na chleby na drożdżach, jak i na zakwasie oraz inne wypieki np. bułeczki czy bagietki.

To co podejmujecie wyzwanie? :)


Chleb, który widzicie, to bochenek pieczony na zakwasie żytnim z dodatkiem kminku. Pieczywo, które ma w składzie kminek jest wyraziste w smaku, mi osobiście bardzo odpowiada. Przepis (z moją modyfikacją) pochodzi z Biblii Chleba Mistrza Hamelmana, która po świętach zasiliła moją kulinarną biblioteczkę :)

Składniki (2 bochenki):

Zaczyn:
  • 301 g wody
  • 363 g mąki żytniej razowej (użyłam żytniej chlebowej)
  • 17 g zakwasu (żytniego, wcześniej dokarmionego)
Wszystkie składniki mieszamy i odstawiamy na 14 - 16 h w temp. 21 stopni, aby dojrzał.
Gotowe ciasto:
  • 317 g wody
  • 545 g mąki pszennej chlebowej
  • 17 g soli
  • 17 g kminku
  • 4 g drożdży instant (dałam odrobinę świeżych 1 - 2 g)
  • zaczyn
Wkładamy do miski wszystkie składniki. Wyrabiamy ciasto ręcznie przez ok. 10 - 15 min lub za pomocą robota 3 min na pierwszej prędkości i przez 3 - 4 min na drugiej.
Wkładamy ciasto do miski i odstawiamy na 1 h.
Po upływie tego czasu formujemy dwa foremki okrągłe lub owalne o podobnej wielkości i wkładamy do koszyków na ok. 50 - 60 min.
Pieczemy w naparowanym piekarniku przez 15 min w temp. 240 stopni, a następnie przez 20 - 25 min w temp. 230 stopni.
Studzimy na kratce.

Smacznego! :) 


Zapraszam także do obserwacji Happy Kitchen na: 

http://i1316.photobucket.com/albums/t605/Agata_Bielicka/fb_zps5381ab6c.pnghttp://i1316.photobucket.com/albums/t605/Agata_Bielicka/pinterest-icon-flower-red_zps02655f9f.pnghttp://i1316.photobucket.com/albums/t605/Agata_Bielicka/instagram_circle_gray-64_zpsf97bea57.png

25 komentarzy:

  1. Bardzo lubię własne chlebki, muszę nastawić na zakwas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny, pyszny chlebuś...na dobry początek roku. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chleb piękny. Czy tak dokładnie musi być wszystko do 1 g?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się zazwyczaj ważyć w granicy błędu +/- 3 g w dół lub w górę nie więcej, trzymam się raczej receptury Mistrza, bo chleby są dość wymagające.

      Usuń
  4. A moim noworocznym postanowieniem było ograniczenie spożywania chleba. A tu takie wyzwanie chleb na zakwasie (którego nie mam, żeby nie kusiło) Chyba... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można ograniczyć, ale robić go samodzielnie z odpowiednio dobranych składników :))

      Usuń
  5. Bardzo apetyczny chleb ,z zakwasem jeszcze nie próbowałam ,ale może czas zacząć ...Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale mi się marzy taki chlebek na kolację! Wygląda obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepszego w nowym roku :D Chlebek wygląda idealnie i z chęcią go upiekę bo jest dosyć szybki w przygotowaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ooo.. Szczęśliwego Nowego! :)
    Pieczenie chleba-uwielbiam, są cudowne aromaty w domu :)
    Ale zakwasu nie będę robić, o nie! Raz próbowałam i nie wyszło :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) A co do zakwasu, mi wyszedł za drugim podejściem, próbuj! :)

      Usuń
  9. lubię kminek w chlebie, Twój wygląda pysznie!
    chleb na zakwasie jest dla mnie zdecydowanie najsmaczniejszy

    OdpowiedzUsuń
  10. Z chęcią zaczniemy nowy rok od postanowienia, żeby wreszcie piec własne pieczywo! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nasz dom często pachnie chlebem, uwielbiamy kminek - z przyjemnością wypróbuję ten przepis
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny ten bochenek! : )
    Chyba się skuszę na domowe wypiekanie chleba. *.*

    OdpowiedzUsuń
  13. To właśnie jedno z moich postanowień noworocznych :) ! Piękny Ci wyszedł, nie mogę się napatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie nie trzeba namawiać.... od zeszłego roku piekę chleby i nie sądzę, żeby to mi się kiedykolwiek znudziło :)! Z przepisów jak najchętniej skorzystam :)!

    OdpowiedzUsuń
  15. Chlebek wygląda po prostu idealnie! I ten kminek... Mmmm...

    OdpowiedzUsuń
  16. Marta - Dziękuję :) Chleb na zakwasie ma w sobie to coś :)
    BasJula - Dziewczyny! Do piekarników! :) Cieszę się, że mój wpis ma taki pozytywny odzew :)
    ankawell - Dom pachnący chlebem, to radosny dom :) Pozdrawiam ciepło :)
    Martha - Polecam Ci serdecznie domowe wypiekanie - daje tyleee radości :)
    moja pasja smaku - Super! :) Czekam na efekty, będę do Ciebie zaglądać :)
    ugotujmyto.pl - To się zdecydowanie nie nudzi, tylko czasu czasem brakuje.. :)
    Poezja Smaku - Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. piękny chlebek :) wspaniale wyrośnięty, ale bym teraz zjadła!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakie to szczęście, że mamy wreszcie tę książkę po polsku.
    Twoje pięknie sfotografowane, udane wypieki są wielką zachętą do pieczenia chleba w domu.
    Dziękuję za udział w listach "Na zakwasie i na drożdżach"

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...