29 lipca 2014

Sorbet z jabłek łąckich z dodatkiem anyżu i posypką z andrutów kaliskich.

Przy okazji wizyty w górach postanowiłam poszukać inspiracji na deser z użyciem jednego z tamtejszych produktów tradycyjnych. Padło na jabłka łąckie. Bo jabłka w ogóle (nie tylko te) są raczej w naszym kraju niedoceniane. Miałam w głowie kilka pomysłów, a to jabłka pieczone (ale komu w takie upały będzie chciało się piec), jabłkowe serniki (ten sam powód co wcześniej), aż w końcu wpadłam na sorbet, lekki, orzeźwiający, w sam raz na popołudniowy deser. Ale nie jest to zwykły sorbet, bo przecież taki produkt, jak jabłka łąckie potrzebuje wyjątkowej oprawy. "Może mięta? Nie, zbyt klasycznie, choć dobrze byłoby gdyby był to element orzeźwiający. Anyż? Trzeba tego spróbować."

No i spróbowałam. Wyszło ciekawe połączenie kwaskowych jabłek i orzeźwiającego, choć niezbyt "nachalnego" anyżu. Do tego, zamiast tradycyjnego wafelka kolejny tradycyjny produkt (tym razem z Wielkopolski) - andruty kaliskie i mamy deser opierający się na tym co mamy w naszym kraju najlepsze :) Zatem jeśli macie dostęp do jabłek łąckich to gorąco polecam.


Składniki (ok. 500 ml sorbetu):
  • ok. 10 sztuk jabłek łąckich (obranych i pokrojonych na małe kawałki)
  • sok z 1/2 cytryny
  • 3/4 szklanki
  • 200 ml wody
  • 2 gwiazdki anyżu
  • 1 pokruszony andrut kaliski
Jabłka skrapiamy sokiem z cytryny i rozdrabniamy blenderem pozostawiając małe kawałki. Wodę z cukrem doprowadzamy do wrzenia (cukier musi się całkowicie rozpuścić). Wrzucamy masę jabłkową oraz anyż. Zagotowujemy. Wyławiamy gwiazdki. Za pomocą blendera ponownie rozdrabniamy, tym razem na gładką masę. Studzimy.
Po wystudzeniu schładzamy przez około 1 - 1,5 h w lodówce i kręcimy sorbet wg. instrukcji maszynki do lodów. Można zrobić go też bez maszynki wkładając do zamrażarki i mieszając co ok. 15 - 30 minut, aż powstanie gładka masa. Z gotowych lodów formujemy gałki i "maczamy" w posypce z andruta.

Smacznego! :)

Przepis bierze udział w konkursie "Blog ze znakiem Smaku". 

2 komentarze:

  1. Hmm, brzmi wprost pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Robiłam kiedyś sorbet jabłkowy, smakował wspaniale. A anyżem musiał być zupełnie wyjątkowy :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...