Taki sposób pieczenia ciast gruszkowych jest dość popularny i często można spotkać podobne w Internecie. Mogłam pójść "na łatwiznę" i zrobić je "kropka w kropkę" zgodnie z jakimś znalezionym przepisem, ale uparłam się i zaczęłam kombinować sama. Założenie było takie, że ma być czekoladowe/ciemne ciasto, gruszki mają być widoczne i mają mieć delikatny, korzenny posmak, efekt wizualny, który sobie wymyśliłam wyszedł za trzecim podejściem, czyli jak to się mówi "do trzech razy sztuka" i musiało się udać :) Raz nalałam za dużo ciasta, drugi raz gruszki były za małe i za miękkie, ale już trzecim razem wszystko grało :) Ilość ciasta, wysokość i twardość gruszek - jak widać nawet przy takim prostym cieście, wiele czynników ma znaczenie.
Oddaję zatem w Wasze ręce przepis skrojony na małą keksówkę/foremkę, skrojony na gust mojego podniebienia, choć mam nadzieję, że ten "krój" przypasuje także i Wam ;)
Składniki (forma 23x10 cm lub klasyczna keksówka):
- 2 jajka
- 1/3 szklanki cukru
- 1/3 szklanki oleju
- 1,5 łyżki kakao
- 1/2 szklanki mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 twarde, obrane gruszki z pozostawionymi szypułkami (ew. wydrążone) (np. konferencje) oprószone lekko gałką muszkatołową i cynamonem
Smacznego! :)
Wygląda cudownie, świetny blog:)
OdpowiedzUsuńCiasto piękne wygląda, zjadłabym kawałek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
łał! wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie się prezentuje ! Super :)
OdpowiedzUsuńWow, wspaniałe ciasto! *.*
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten pomysł!
Uwielbiam te ciasta z całymi gruszkami, wyglądają wspaniale!: )
OdpowiedzUsuńCiasto naprawdę efektowne, pięknie wygląda i zapewne świetnie smakuje ;)
OdpowiedzUsuńFantastycznie się prezentuje! Dopisanie słówka "efektowne" jak najbardziej na miejscu :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się zrobienie takiego ciacha :)
Wygląda wspaniale! Będę musiała upiec takie z gruszkami!
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie!
OdpowiedzUsuń