Do tego musu potrzebujemy tylko dwóch składników. Mając zawsze (na tzw. "czarną godzinę") śmietankę 30-to procentową w lodówce i jedną lub dwie tabliczki czekolady w szafce możemy go zrobić, kiedy tylko przyjdzie nam ochota na coś słodkiego (jest to wtedy "czarna godzina", zwana inaczej "spadkiem cukru" :)).
Ten mus jest nieco oszukany, ponieważ nie zawiera jajek, ale za to przygotujemy go dużo szybciej, a przepis przekona także osoby, które nie lubią skomplikowanych opisów wykonania :) Jest jeszcze jedna zaleta tego deseru: taki mus będzie też idealnym zamiennikiem dla osób, które mają mieszane uczucia co do dodawania surowych jajek do deserów.
Moja dzisiejsza wersja musu czekoladowego jest odświętna, bo przygotowana głównie z myślą o Walentynkach i osobach poszukujących inspiracji na desery, dlatego też są rozetki z bitej śmietany i truskawki. W takiej postaci można ten deser podać oczywiście też np. znajomym, czy rodzinie, która wpadnie z wizytą, ale przy wspomnianym wyżej nagłym "spadku cukru" można pałaszować sam mus i nie bawić się w dekoracje, bo szkoda czasu.. (jednak mimo wszystko nie ukrywam, że rozetka, choć mała i kawałek truskawki nadają całości jeszcze lepszego smaku ;))
Składniki (u mnie wyszło 8 małych porcji "na 3 łyżeczki", używając kokilek wyjdą 4):
- 330 ml śmietany kremówki (30/36%)
- 150 g czekolady (u mnie 100 g gorzkiej i 50 g mlecznej)
- truskawki lub inne owoce do dekoracji
Kiedy czekolada przestygnie, zaczynamy ubijać śmietankę. Śmietanka powinna być ubita na sztywno, odkładamy ok. 5 łyżek gotowej śmietany (będzie potrzebna do udekorowania deserów).
Do śmietany dodajemy stopniowo czekoladę, delikatnie mieszając. Przekładamy mus do naczyń i wstawiamy do lodówki na ok. 2h do schłodzenia.
Gotowy mus dekorujemy rozetkami z bitej śmietany i ćwiartkami truskawek, desery można też lekko oprószyć kakao.
Smacznego! :)
oo jak to wygląda słodko :)
OdpowiedzUsuńi pewnie tak samo dobrze smakuje- rewelacja!
pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Ale na Tłusty Czwartek też by się nadał: D
OdpowiedzUsuńZdjęcia są tak apetyczne, że mam ochotę gryźć monitor :)
OdpowiedzUsuńPycha!!! I pięknie wyglądają!!
OdpowiedzUsuń