Składniki (na około 17 naleśników o średnicy 6-7 cm):
- 20 g masła (rozpuszczonego)
- 15 g drożdży
- 20 g cukru
- 180 ml mleka (ciepłego)
- 130 g mąki
- 2 jajka (białka i żółtka osobno)
- 1 łyżeczka esencji waniliowej lub 1 laska wanilii
- starta skórka z połowy cytryny
- szczypta soli
+ łyżka masła i trochę oleju do smażenia, cukier puder do posypania, powidła węgierkowe / śliwkowa konfitura do przełożenia (utworzyłam małe wieżyczki).
Mleko nieco podgrzewamy - tak do około 40 stopni C. Wsypujemy do niego
sól, cukier i kawałki drożdży. Mieszamy aż drożdże się rozpuszczą.
Do miski przesiewamy mąkę. Dokładnie mieszamy do uzyskania jednorodnej masy. Wbijamy żółtka i dodajemy roztopione masło, esencję waniliową oraz skórkę z cytryny. Wymieszane ciasto odstawiamy na 1 godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (pod przykryciem). Po tym czasie ubijamy jajka na sztywną pianę i dodajemy do ciasta. Mieszamy i zaczynamy smażenie!
Naleśniki serwujemy posypane cukrem pudrem, z dużą porcją śliwkowej konfitury lub węgierkowych powideł.
Smacznego ! :)
Austriackie? Ciekawe :)
OdpowiedzUsuńNa takie naleśniki skusiłabym się z wielką chęcią :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich co nieco, wyobrażam sobie, jakie muszą być smaczne <3
OdpowiedzUsuńmmm są pycha !
OdpowiedzUsuńU mnie też wczoraj były naleśniki :) Pychotka
OdpowiedzUsuńooo, drożdżowe najlepsze!
OdpowiedzUsuńJey - Tak, z Hotelu Sacher :)
OdpowiedzUsuńwhiness - Częstuj się :)
agateq - Przygotuj na śniadanie ! :)
Roz Airad - Dziękuję :)
teenager - Oo tak! :)
cook and look - Ja uwielbiam naleśniki w każdej postaci :)
Maria - Zdecydowanie!
te naleśniki tak kuszą ze zdjęcia! chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńpyszne naleśniczki i piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMagda - Bardzo mi miło, polecam, są pyszne :)
OdpowiedzUsuńŁucja - Dziękuję bardzo :)
Wow, wyglądają cudownie!
OdpowiedzUsuń