Piekąc te pierniczki skorzystałam z przepisu Doroty z Moich Wypieków. Jak podaje, pierniczki dobrze jest upiec 2 tygodnie przed Świętami, żeby były idealnie miękkie, ja ze swojej strony dodałam nieco mniej miodu i moje były mięciutkie przez cały czas, zarówno pierwszego dnia, jak i po tygodniu oraz po dwóch, tak więc spokojnie zdążycie je upiec, mimo że zostało 7 dni i na pewno będą pyszne! :) A nawet ciężko będzie im dotrwać do 24, jeśli zabierzecie się za nie jeszcze dziś ;)
- 1 kg mąki pszennej
- 8 żółtek
- 3 białka
- 1,5 szklanki cukru
- 3 łyżki kakao
- 200 ml gęstej, kwaśnej śmietany
- 3 łyżeczki sody
- 4 łyżeczki przypraw (2 cynamonu, 1 goździków, 1/2 kawy rozpuszczalnej, 1/2 pieprzu), można dodać przyprawę do pierników
- 1 kostka masła/margaryny (250 g)
- 1 słoik miodu (400 g) - dałam 100 g mniej, tj. 300 g
Kakao wymieszać z mąką w dużej misce, odstawić. Miód zagotować z przyprawami, odstawić, włożyć masło, poczekać aż się rozpuści, a potem wystygnie. W śmietanie rozpuścić sodę, odstawić - śmietana zwiększy swą objętość (powinna mieć temperaturę pokojową). Białka ubić na pianę, dodać cukier, ubijając, dodawać żółtka. Ubite jaja wlewać do mąki i delikatnie wymieszać, wlać miód i dalej mieszać. Na koniec dodać śmietanę z sodą. Ciasto będzie dość rzadkie. Odstawić je przykryte w chłodne miejsce, w ciągu 24 godzin zgęstnieje.
W dniu pieczenia:
Ciasto podsypać mąką, rozwałkować na grubość 3 mm (nie cienko, najsmaczniejsze są te grubsze pierniczki) i wykrawać pierniczki. Mocno podsypywać mąką.
Ciasto podsypać mąką, rozwałkować na grubość 3 mm (nie cienko, najsmaczniejsze są te grubsze pierniczki) i wykrawać pierniczki. Mocno podsypywać mąką.
Blachę wyłożyć papierem lub folią aluminiową, pierniczki ułożyć w pewnej odległości od siebie.
Piec
w temperaturze 180ºC przez 7-12 minut (w zależności od grubości i
wielkości, ja piekłam 7 minut). Studzić na kratce. Można pierniczki
polukrować lub ozdobić.
Lukier:
Lukier:
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 2 łyżki gorącej wody
Smacznego :)
super pierniczki :) zjadłabym takie, może jeszcze zdążę upiec :)
OdpowiedzUsuńKochana ja mam takie samo zdanie na temat pierników. Muszą być grube i bardzo piernikowe:)
OdpowiedzUsuńTakie mi się udało wczoraj zrobić z przepisu ksiązki mojej mamy z 1956 roku :))
uwielbiam takie mięciutkie pierniki :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie, idealnie świątecznie, może to z sprawą tego lukru wydają się jeszcze ładniejsze....? :)
OdpowiedzUsuń