Nie ma Gwiazdki bez cukierków, wie o tym każde dziecko i każdy dorosły. W paczce może znaleźć się najlepsza zabawka albo nowoczesny gadżet, ale jak nie ma słodyczy, to jest pewien niedosyt. Bo Święta kojarzą się z większą niż codziennie, ilością łakoci. Chciałam, żeby na blogu znalazły się "cukierki", które możemy zrobić sami i sprawić obdarowywanej osobie jeszcze większą radość, dlatego też kiedy wpadłam na przepis bardzo przypominający znane z reklamy kokosowe kulki, wpadłam w wyżej opisany zachwyt i wiedziałam, że muszę je zrobić :) Nigdy w życiu nie robiłam i nie miałam pojęcia, że to takie przyjemne i niezbyt czasochłonne zajęcie, a dające niesamowity efekt wizualny, jak i smakowy - moja przyjaciółka, która wpadła na herbatę, myślała, że częstuję ją kupną trufelką ;) Chcecie "wkręcić" świątecznie kogoś bliskiego - efekt gwarantowany! :)
Źródło (z moją modyfikacją): Słodka Pasja
Składniki na ok. 25 sztuk:
- 200 ml śmietanki kremówki 30/36%
- 60 g masła
- 100 g białej czekolady
- 4 łyżki mleka w proszku
- 80 g wiórków kokosowych
- 2 pokruszone wafelki kokosowe w białej czekoladzie po 32 g
- 2-3 łyżki likieru kokosowego(pominęłam)
- kilka kropli aromatu migdałowego
- 25 sztuk blanszowanych migdałów (blanszowanie polega na sparzeniu całych migdałów ze skórką gorącą wodą i opłukaniu ich zimną wodą - skórka sama odejdzie i będą gładkie)
+ wiórki kokosowe do obtoczenia
Śmietankę, masło i połamaną czekoladę podgrzewamy w kąpieli wodnej do połączenia się składników, studzimy. Do wystudzonej masy dodajemy mleko w proszku, wiórki kokosowe i pokruszone wafle, mieszamy aż składniki się połączą. Dodajemy kilka kropli aromatu migdałowego i wstawiamy do lodówki na kilka godzin do schłodzenia (wstawiłam na całą noc), z zimnej masy formujemy trufle, wciskamy do środka migdały i obtaczamy je w wiórkach kokosowych.
Smacznego! :)
davvero deliziosi! E perfetti anche per un'idea regalo...
OdpowiedzUsuńBuone feste, un abbraccio!
Takim kokosowym pysznościom nikt się nie oprze :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że koleżanka dała się "wkręcić", bo też bym się dała :) Pięęęęęęęęeekne !
OdpowiedzUsuńA z tym blogowym motywowaniem, masz całkowitą rację :)
Urocze :) Ja planuję jutro zrobić jakieś trufle właśnie i zawieźć rodzicom i teściom w prezencie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają niczym rafaello :) Uwielbiam trufle, a kokosowe podbiły moje serducho!
OdpowiedzUsuńmałe cudeńka, uwielbiam :) robiłam kiedyś podobne, ale po świętach zrobię Twoje!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie "wyturlałaś" moje ulubione trufle :)
OdpowiedzUsuńMimo braku talentu cukierniczego - muszę spróbować ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńAle pyszności! Na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuń