8 grudnia 2013

Kruche ciasteczka z pistacjami, suszoną żurawiną i morelami. Cranberry Noel.

Nie lubię robić ciastek. Ale lubię je jeść. Wolałabym, żeby ktoś piekł je za mnie.. :) Chociaż w sumie wyrabiać i piec to ja mogę, ale wykrawać i drżącymi dłońmi przekładać na blachę to już nie..  ;) po prostu jest to zbyt stresujące zajęcie, a bo to się coś urwie albo źle wykroi albo jeszcze za cienko rozwałkuję ciasto.. :) Blogerka kulinarna nie powinna tak pisać, ale przecież każdy ma jakieś "bolączki", ja zwyczajnie wolę ciastka proste, takie jak te: wałeczek, do zamrażarki, później plastereczki, do pieca i gotowe! :) Szybkie, ale pachną podczas pieczenia tak, że 10 min dłuży się niemiłosiernie i chciałoby się zjadać je natychmiast, bez czekania na wystudzenie i nie myśląc o ewentualnym poparzeniu rąk i języka. Czas "znikania" i "rozpad w żołądku" trwa krócej niż czas pracy nad nimi :) Spróbujecie? :)


P.S Te ciasteczka mogą być świetnym, jadalnym prezentem dla bliskich :) Coś innego zamiast pierniczków :)


Ten wspaniały przepis z moją modyfikacją pochodzi ze strony Bea w kuchni

Składniki:
  • 175 g masła
  • 75 g cukru pudru
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego
  • szczypta soli
  • 1 łyżka mleka
  • 250 g mąki
  • 30 g posiekanych pistacji
  • 25 g suszonej żurawiny
  • 25 g suszonych moreli
+ ew. 1 białko oraz 50 g drobno posiekanych pistacji do obtoczenia ciasteczek 

Masło ucieramy w misie, dodajemy cukier puder, sól, mleko i ucieramy do białości. Dodajemy pistacje i pokrojoną na mniejsze kawałki żurawinę oraz morele, następnie dodajemy mąkę i dobrze wszystko mieszamy. Dzielimy ciasto na dwie części i z każdej forujemy wałeczek o średnicy ok. 4 cm. Można posmarować ciasto białkiem po czym obtoczyć wałeczki w drobno posiekanych pistacjach (ja nie obtaczałam). Zawijamy wałki w folię i wkładamy do zamrażalnika na ok. 20-30 minut. Następnie kroimy na 5-7 mm ‘plasterki’. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (niezbyt blisko siebie) i pieczemy ok. 10-12 minut w temp. 200°. Studzimy na kratce i przechowujemy w hermetycznym pudełku (zapewniam, że nie spędzą tam dużo czasu, o ile w ogóle tam trafią ;)).

Smacznego! :)


5 komentarzy:

  1. Pyszne muszą być ... kocham pistacje :)
    A ja bardzo lubię robić ciastka lecz fakt faktem wolę je jeść :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Żurawina, morele i ciasteczka od razu nabierają kolorów :).

    OdpowiedzUsuń
  3. idealne połączenie smaków. Muszą być przepyszne!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne ciasteczka :) takich nie robiłam a z chęcią zjadłabym kilka :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Z chęcią schrupała bym kilka sztuk :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...