Wszystkie osoby, które miały okazję bywać w Ikei, gdy ten sklep dopiero "raczkował" w naszym kraju, na pewno pamiętają zapach pierników pieczonych na terenie hali dla najmłodszych klientów. Do grupy 6+ należałam m.in. ja :) i wspominam ten czas z wielkim sentymentem, było to coś nowego i wyjątkowego, bo: "jak to jest możliwe, że w sklepie z meblami. przed świętami piecze się pierniczki, które pachną tak wspaniale i są przepyszne ?!" :) Ikeowskie Pepparkakor znają dziś już chyba wszyscy, ze względu na ich wyjątkowy imbirowy, dość ostry smak i ten sam, imbirowy zapach, który przypomina, że pierniczki mają rozgrzewać, wszak pochodzą przecież z zimnej Skandynawii :) Pomyślałam, że warto spróbować odtworzyć je w domu, odtworzyć wspomnienie z dzieciństwa :)
Przepis (z moimi małymi zmianami) pochodzi ze strony: White Plate
Składniki:
- 150g melasy (syropu z buraków, syropu z daktyli lub syropu klonowego)
- 110g masła
- 100g brązowego cukru (dałam trzcinowy)
- 375g mąki (można dodać więcej, jeśli masa bardzo się klei)
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki mielonego imbiru (dałam 2)
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki mielonych goździków
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 duże jajko1 łyżeczka przyprawy do pierników
Zagnieć przy pomocy miksera - zagniatanie ręczne jest trudne ze względu na fakt, że ciasto jest bardzo klejące. Dodaj odrobinę mąki jeśli ciasto będzie zbyt klejące do tego, by ulepić z niego kulę. Przykryć kulę folią przezroczystą i schłodzić w lodówce ok. 2 godziny.
Piekarnik rozgrzej do temp. 175 st C. Odkrawając małe porcje ciasta, rozwałkuj je (im cieniej, tym lepiej) na oprószonej mąką stolnicy lub na silikonowej macie. Następnie foremkami wytnij dowolne kształty.
Piecz na papierze lub na macie silikonowej przez 8-10 minut - do czasu aż brzegi pierniczków zaczną się rumienić. Uważaj, im cieńsze są pierniczki, tym krótszy czas pieczenia.
Trzymaj w szczelnie zamkniętej puszce tak długo, jak długo zdołasz im się oprzeć. Z każdym kolejnym dniem stają się smaczniejsze.
Smacznego! :)
cudne Ci wyszły te pierniczki :) i zdjęcia jak zawsze bardzo apetyczne ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam je !
OdpowiedzUsuńAleż śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTeż chcę zrobić te pierniczki w tym roku :)
Naprawdę super :) ja ostatnio robiłam kruche ciasteczka, ale nie wyszły tak pięknie. Zresztą zapraszam do przeczytania moich zmagań (wypocin) z wypiekami na www.lufcikotwarty.blogspot.com
OdpowiedzUsuń