Sezon walentynkowych wypieków uważam za rozpoczęty! :) Na pierwszy ogień poszły sercowe chałki. Osobiście jestem wielką fanką "chałek wszelakich", ostatnio chałka z masłem zaproponowana przez koleżankę odciągnęła mnie od nauki, więc sami widzicie :) Myślę, że chałki w wersji walentynkowych serc będą dobrym pomysłem na śniadanie z ukochanym lub ukochaną w Dniu Zakochanych, bo przecież nie ma to jak miło zacząć dzień :) A może sprawdzą się też jako prezent dla Babci i Dziadka, ich święta tuż, tuż, a dziadkowie lubią drożdżowe wypieki :)
Składniki (na 4 duże serca):
4 jajka
125 g cukru
30 g drożdży świeżych
600 ml mleka
1200 g mąki pszennej
4 łyżki stopionego, klarowanego masła
2 łyżki skórki cytrynowej
szczypta soli
+ 1 rozkłócone z łyżką mleka jajko do posmarowania
Ze szklanki mleka, łyżki cukru, dwóch łyżek mąki oraz drożdży robimy rozczyn. Odstawiamy w ciepłe miejsce, aż "ruszy". W tym czasie oddzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Żółtka ucieramy z pozostałym cukrem, dodajemy powstały rozczyn, pozostałą mąkę oraz mleko. Wyrabiamy. Pod koniec wyrabiania dodajemy letnie, stopione masło, pianę z białek oraz skórkę cytrynową. Powstałe ciasto powinno być miękkie i elastyczne. Wkładamy ciasto do oprószonej mąką miski i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (ok. 1,5 h). Gdy ciasto wyrośnie, dzielimy je na 4 części. Bierzemy jedną część i dzielimy jeszcze na 3. Każdą z trzech części formujemy na wałek o długości ok. 60 - 70 cm i średnicy ok. 1 - 1,5 cm. Pleciemy klasyczny warkocz. Z powstałego warkocza formujemy serce: oba końce warkocza zawijamy do środka i mocno zlepiamy (tak, żeby się nie rozeszło podczas pieczenia). Tak samo postępujemy z pozostałymi 3 częściami. Gotowe serca układamy na blaszce w dużych odległościach ( ja wykorzystałam dwie blaszki, serca bardzo rosną). Odstawiamy na ok. 15 min do ponownego wyrośnięcia. W tym czasie robimy kruszonkę. Kruszonka:
25 g zimnego masła
50 g mąki
30 g cukru
Z podanych składników wyrabiamy kruszonkę.
Po ponownym wyrośnięciu smarujemy serca rozkłóconym jajkiem z mlekiem i posypujemy kruszonką. Pieczemy chałki na złoto - brązowy kolor w piekarniku nagrzanym do 200 stopni, przez ok. 25 - 30 min. Studzimy na kratce. Podajemy z masełkiem :)
twoja druga połówka ma z tobą dobrze.. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
szana;)
Druga połówka potwierdza :)
UsuńCudowne te serduszka :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają :) U mnie trwa właśnie konkurs walentynkowy, zapraszam do ich zgłoszenia :)
OdpowiedzUsuńPysznie i romantycznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne chałki :) w kształcie serca wyglądają pięknie i mogłabym je jeść nie tylko w Walentynki!
OdpowiedzUsuń