Baba drożdżowa, to wypiek, który przez dodatek moich ulubionych drożdży, zdecydowanie "skradł" moje serce i zajadałam się nim jak chyba każdym ciastem na drożdżach. Uwielbiam, gdy pachnie cytryną i można z niej "wyrywać" jeszcze ciepły, delikatny środek :) Jeśli darzycie ciasta drożdżowe podobnym "uczuciem" i na Waszym stole nie może zabraknąć tego tradycyjnego, pachnącego ciasta, pamiętajcie, że najlepiej zrobić je w Niedzielę Wielkanocną, a nie w sobotę rano, bo straci swój urok i wyjątkowy smak. Ciasto drożdżowe jest pyszne, tylko wtedy kiedy jest świeże i jeszcze delikatnie ciepłe, zajadane do pierwszej wielkanocnej herbaty lub kawy :)
P.S Na blogu znajdziecie już jedną babę drożdżową, nieco mniej tradycyjną: z dodatkiem kakao i twarogu o tu :)
Składniki (duża forma do babki, składniki w temp. pokojowej):
- 20 g świeżych drożdży
- 3/4 szklanki ciepłego mleka
- 300 g mąki pszennej
- 100 g cukru
- 4 żółtka
- 60 g masła (rozpuszczonego i wystudzonego)
- 1/3 szklanki rodzynek
- 2 łyżeczki skórki cytrynowej
- 2 łyżeczki soku z cytryny
- szczypta soli
Masło rozpuszczamy na małym ogniu, odstawiamy do wystudzenia. Przygotowujemy rozczyn. Drożdże rozpuszczamy w 1/2 szklanki mleka, dodajemy łyżeczkę cukru i łyżkę mąki, mieszamy i odstawiamy na ok. 15 min, aż mieszanka "ruszy".
Rodzynki zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na 5 minut, odsączamy.
W dużej misce mieszamy mąkę, sól i cukier. Dodajemy rozczyn, żółtka, jajko, pozostałe mleko, sok i skórkę z cytryny oraz rodzynki, mieszamy ciasto drewnianą szpatułką lub łyżką, na koniec dodajemy masło i mieszamy do połączenia składników.
Wyjmujemy ciasto i wyrabiamy je na blacie oprószonym mąką, aż będzie elastyczne (może być odrobinę klejące) - ważne, żeby ciasto było dobrze wyrobione i "napowietrzone". Odkładamy ciasto do miski oprószonej mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia (musi podwoić objętość) na 1 - 1,5 h w ciepłe miejsce.
Po tym czasie ponownie wyrabiamy ciasto. Formujemy z ciasta dość długi wałek i wykładamy nim formę do baby (wcześniej wysmarowaną dobrze masłem). Odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na ok. 0,5 h - ciasto musi podwoić objętość.
Wyrośniętą babę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i pieczemy ok. 40 minut, aż baba będzie złocista.
Babę po wyciągnięciu z piekarnika przez ok. 15 minut trzymamy w formie, następnie wyjmujemy i studzimy na kratce.
Wystudzoną babę lukrujemy i posypujemy skórką pomarańczową.
Lukier cytrynowy:
- 200 g cukru pudru
- 1 - 2 łyżki gorącej wody
- 1 - 2 łyżki soku z cytryny
Smacznego! :)
Jaka piękna baba! :D
OdpowiedzUsuńNie lubię rodzynek w ciastach, ale baba znakomita! :)
OdpowiedzUsuńPiękna babeczka :) u nas rzadko piecze się drożdżową !
OdpowiedzUsuń