- 6 białek
- 300 g cukru
- 1 łyżka skrobi ziemniaczanej (lub kukurydzianej )
- 1 łyżeczka soku z cytryny (lub białego octu winnego)
- 100 ml śmietany kremówki (bardzo mocno schłodzonej)
- 125 g mascarpone
- ew. 1 łyżka cukru pudru
- pestki wydrążone z 1 granata
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Na papierze rysujemy okrąg o
średnicy ok. 20 cm (najlepiej odrysować od spodu tortownicy). Wypełniamy
okrąg bezą. Wstawiamy bezę do nagrzanego do 180ºC piekarnika i po ok. 3
- 5
minut (jak złapie kolor - delikatnie się przyrumieni) przykręcamy
temperaturę do 140 - 150ºC w zależności od mocy naszego piekarnika.
Pieczemy ok. 1,5 godziny. Studzimy w uchylonym piekarniku.
Wystudzoną bezę kładziemy na paterze dnem do góry, delikatnie zrywamy
papier. Odwracamy.
Ubijamy
kremówkę z łyżką cukru pudru (lub bez), następnie stopniowo dodajemy serek mascarpone. Wykładamy śmietanę na bezę.
Dekorujemy pestkami granata formując serce lub serca :) Podajemy od razu.
Smacznego :) !
Zapraszam także do obserwowania Happy Kitchen na:
O kurcze, otwieram 3 blog i wita mnie beza. Chyba coś mi mówi że czas zrobić, dobrze, ze mam kupne beziki, bo narobiłyście strasznej ochoty:)
OdpowiedzUsuńMnie do bezy nie trzeba długo namawiać :))
UsuńPrześliczna Pavlova
OdpowiedzUsuńStrasznie dawno nie jadłam bezowego tortu... jest groźny, bo zjadam cały na raz, ale trzeba chyba podjąć niedługo to ryzyko;d
OdpowiedzUsuńJest na to sposób trzeba zrobić mini torcik :)))
UsuńI u mnie Pavlowy na topie - w wresji mini i maxi:) Twoja wygląda uroczo!
OdpowiedzUsuńWspaniała :) z granatem pięknie wygląda i pysznie smakuje!
OdpowiedzUsuńWszyscy mnie dzisiaj kuszą Pawłową :D Słodka beza i kwaśny granat fantastycznie do siebie pasują :D
OdpowiedzUsuńMi piace molto il tuo blog, continuo a guardare le tue ricette!!!
OdpowiedzUsuńGrazie! :)
Usuńo kurczeeeee! Ależ bomba-mniam! :)
OdpowiedzUsuńNa Walentynki zachwyciłabym każdego :)
Wspaniale wygląda!
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie robiłam Pavlovej. Wyszła Ci cudnie. Chyba Walenty sobie zasłużył. A fotki robisz piękne i to od samego początku! Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńPolecam Ci ją, nie jest aż taka trudna, a smak jest naprawdę wyjątkowy! Walenty miał Walentynki przez cały tydzień :)) Dziękuję bardzo, ale uwierz, początki były ciężkie ;)
UsuńJakie piękne zdjęcia tej Pavlovej! : )
OdpowiedzUsuńWspaniała jest. *.*
Pięknie wygląda ta Pavlova!
OdpowiedzUsuń