Moim pierwszym "grzesznym" (bo wszystkie smażone, karnawałowe smakołyki są takie dla kobiet ;))) były hiszpańskie churros. Chciałam je zrobić już w zeszłym roku, ale karnawał był dla mnie nieco za krótki i zdążyłam tylko z polskimi różami, faworkami i mini pączkami oraz amerykańskimi donatami (prawie zapomniałabym jeszcze o gniazdkach! czyli pączkach hiszpańskich - bardzo podobnych w smaku do churro:)) Zobaczyłam je w gazecie i siedziały mi w głowie przez okrągły rok! :)
Churro są w Hiszpanii tak popularne i lubiane, że sprzedaje się je w specjalnych sklepach zwanych Churrería. Nasze pączki nie doczekają się chyba specjalnie oznakowanych "pączkarnii" :) A szkoda, bo byłyby to miejsca z gwarancją znakomitego smaku i moglibyśmy kupować "pączka w pączku", bez "nadmuchiwania" ;)
Churro świetnie smakują solo, a jeszcze lepiej "umoczone" w sosie czekoladowym - po prostu "niebo w gębie" ;) Zapiszcie je sobie w planach na weekend :))
Składniki (na miskę z górką ;)):
- 1 szklanka wody
- 80 g masła
- 1 szklanka mąki pszennej (130 g)
- 3 jajka
- olej
- cukier wymieszany z cynamonem
Olej rozgrzewamy na patelni do bardzo wysokiej temperatury.
Ciasto przekładamy do rękawa cukierniczego z końcówką w kształcie gwiazdki i wyciskamy churro na gorący olej. Smażymy kilka sekund na złotobrązowy kolor. Wyławiamy, odsączamy na papierowym ręczniku i obtaczamy w mieszance cukru z cynamonem (w dowolnych proporcjach)
- pół szklanki mleka
- 100 g czekolady
Churros podajemy solo lub z sosem :)
Smacznego! :)
Zapraszam także do obserwowania Happy Kitchen na:
Smakowicie wyglądają, ślinka cieknie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSmakowite! Chyba ich spróbuję :)
OdpowiedzUsuńcudne :) jeszcze nie robiłam! skoro namawiasz to zrobię w weekend ;D
OdpowiedzUsuńCudnie podane, sliczne zdjecia:)
OdpowiedzUsuńIdealny karnawałowy deser. Wyciągam łapkę po kilka sztuk obficie polanych sosem czekoladowym :-)
OdpowiedzUsuńPyszności w pełni karnawałowe! : )
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł. *.*
Nigdy ich nie jadłam, ale słyszałam o nich wiele dobrego... wydaje mi się, że 'znam ich smak'. Moja wyobraźnia czyni cuda;d ale powinnam spróbować ich na żywo, bo mają wielu fanów, zresztą... czekoladowy sos!:)
OdpowiedzUsuńŚwietny post:) nie jadłam, więc skusiłabym się!
OdpowiedzUsuńRobiłam, robię i będę robić je w nieskończoność:) Tak samo jak pączki hiszpańskie/wiedeńskie, które smakują identycznie, pycha!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim za miłe słowa i polecam gorąco churro - znikają w oka mgnieniu! :))
OdpowiedzUsuń